Kurier Poranny: W poniedziałek opisaliśmy dziewczynki, które za drobne pieniądze lub prezenty proponują seks. Krążą po galeriach handlowych. Można coś zrobić z prostytucją nieletnich?
Grzegorz Południewski, ginekolog: Tego zjawiska wyeliminować się nie da. Ale możemy je znacząco ograniczyć poprzez podnoszenie świadomości młodzieży, zmieniając ich stosunek do seksu. A nie sposób tego zmienić bez mówienia o seksie. A u nas seks nadal postrzegany jest jako temat tabu. Rodzice nie rozmawiają o tym z dziećmi. A młodzież o seksie mówi i, jak widać, go uprawia.
Ale seks za upominek? O czym myśli takie dziecko?
- Z jego punktu widzenia seks można wymieniać na dobra doczesne: dobre ciuchy czy telefon. Zmienia się po prostu mentalność. Konsumpcja staje się czołowym dobrem.
Z drugiej strony są ci, którzy wykorzystują nastolatki.
- To ludzie, którzy wykorzystują przewagę psychiczną nad dzieckiem.
Dziękuję za rozmowę.
Galerianki
To młode dziewczyny, szukające w centrach handlowych mężczyzn, którzy zapłacą im za seks. Zresztą nie chodzi tylko o pieniądze. Zadowolą się też upominkami: ciuchami, elektroniką...
W Białymstoku jest ich kilkanaście. Najczęściej można je spotkać popołudniami w galeriach Alfa i Białej. Mają po 13-17 lat. Za seks chcą 40-60 zł. Napisaliśmy o tym w poniedziałek.
Więcej w Magazynie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?