Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grunwaldzka 55. Zabytkowa stajnia albo dom

Tomasz Mikulicz
Na razie urzędnicy nie zdecydowali  jeszcze jaki będzie los tego budynku i czy warto zlecić zbadanie jego historii
Na razie urzędnicy nie zdecydowali jeszcze jaki będzie los tego budynku i czy warto zlecić zbadanie jego historii Bogumiła Maleszewska
Są relacje mówiące o tym, że budynek jest przeniesioną spoza miasta stajnią wojsk carskich. Wnuczka pierwszego właściciela mówi, że to nieprawda.

Kiedy przeczytałam w gazecie, że dom mojego dziadka był kiedyś stajnią, od razu sięgnęłam do starych dokumentów. Nie ma w nich ani słowa o tego typu rewelacjach - mówi pani Halina, wnuczka pierwszego właściciela budynku.

O drewnianym domu przy ul. Grunwaldzkiej pisaliśmy w połowie czerwca przy okazji bilansowania akcji przenosin historycznej zabudowy do muzeum wsi. Budynek z ul. Grunwaldzkiej mógłby tam trafić, bo zawadza planowanemu przez miasto poszerzeniu okolicznych ulic. Architekt Krzysztof Kulesza z Pracowni Dokumentacji Zabytków mówił, że nawet jeśli nie udałoby się w ten sposób chronić tego domu, warto przed zburzeniem dokładnie zbadać jego historię.

- Relacja wnuczki pierwszego właściciela tylko taką konieczność potwierdza. Ona nic nie wie o żadnej stajni, a ja rozmawiałem z Mironem Jarmołyszko, jej rodzonym bratem, który mi o tym opowiadał - dodaje Ryszard Kulesza.

Stajnia miała stać gdzieś poza ówczesnymi granicami miasta i być używana przez armię carską.

- Z napisu, jaki widnieje na jednym z belek wynika, że do Białegostoku została ona przeniesiona w 1914 roku. Budynek gospodarczy zaadaptowano na mieszkalny poprzez stworzenie nowego układu wnętrz oraz dobudowanie facjaty od frontu i lukarn od zaplecza obiektu - opowiada Kulesza.

W domu mieszkał Wasyl Makal, który przy dzisiejszej ul. Grunwaldzkiej dostał ziemię za usługi. Świadczył je dla armii. Był tzw. wozakiem. - Nic mi nie wiadomo, by dziadek miał coś wspólnego z wojskiem. Był rolnikiem - twierdzi pani Halina.

O ile ta kwestia wciąż pozostaje tajemnicą, to przynajmniej wyjaśniła się nieścisłość dotycząca adresu budynku. Przy drzwiach wejściowych jest szyld, na którym widnieje adres: Grunwaldzka 55/4 (taki też adres podaliśmy w poprzednim artykule). Z drugiej strony domu jest zaś tabliczka z adresem: Grunwaldzka 55.

- Dom jest podzielony na kilka mieszkań, więc napis: Grunwaldzka 55/4 oznacza, że chodzi tylko o mieszkanie nr 4, a nie o cały budynek. Prawidłowym oznaczeniem domu jest więc napis: Grunwaldzka 55 - wyjaśnia pani Halina.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny