W poniedziałek, po godz. 13, w rejonie skrzyżowania ulicy Pułaskiego i Szkolnej ze skarpy zsunął się samochód. Gdy policja dotarła na miejsce, w środku nikogo nie było.
- Właściciel pojazdu oddał samochód do mechanika, który miał wymienić w nim klocki hamulcowe- mówi oficer prasowy KPP w Grajewie. - Następnie 56-letni mechanik chciał wypróbować pojazd. Jadąc ulicą Pułaskiego w kierunku ulicy Szkolnej mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wpadł w poślizg, a następnie zjechał ze skarpy przy torach kolejowych, po czym wrócił do warsztatu.
56-latek przyznał się do prowadzenia auta pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u niego 1,7 promila alkoholu w organizmie. Grozi mu nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
**Odwiedź także nasz serwis
Uwaga wypadek. Znajdziesz tam wypadki oraz kolizje z Białegostoku i regionu.**
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?