Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grają na w centrum miasta. Nie dla pieniędzy

Anna Skibicka
Przejście podziemne pod skrzyżowaniem ulicy Sienkiewicza i al. Piłsudskiego to ich mała scena
Przejście podziemne pod skrzyżowaniem ulicy Sienkiewicza i al. Piłsudskiego to ich mała scena Anna Skibicka
Nie gramy dla pieniędzy. Dla nas ważniejszy i cenniejszy jest uśmiech słuchaczy, niż wrzucone pieniądze - mówią Paula Kowalczyk i Krzysiek Gryniewicki.

Ona gra na altówce i skrzypcach, on na gitarze. Na co dzień uczą się w szkole muzycznej.

Paula przyznaje, że pierwsze występy na ulicy byłby bardzo stresujące. Teraz cieszy się z każdego koncertu. Wielką wartość ma dla niej to, że ludzie podchodzą i mówią, że ich muzyka poprawiła im nastrój. Że dzień stał się dzięki temu lepszy.

- Robimy to dla przyjemności. Jednocześnie zbieramy doświadczenie. Na pewno ułatwi to nam występy na prawdziwej scenie - mówi Krzysiek.

Lubią eksperymentować z muzyką. „Laleczkę z porcelany” grają na jazzowo. Obok utworów Red Hot Chili Peppers prezentują przerobionego „Upiora w operze”. Jak mówią, każdy znajdzie coś dla siebie. - Kiedy gramy razem zawsze rodzą się fajne pomysły - przyznaje gitarzysta.

W wakacje można ich było posłuchać praktycznie codziennie. W roku szkolnym usłyszymy ich trochę rzadziej. - Chcemy występować przynajmniej raz w tygodniu - zaznacza Paula. W każdą środę o godz. 18 będzie ich słychać w przejściu podziemnym przy galerii Jurowieckiej. - To będą nasze środy w podziemiu - śmieje się skrzypaczka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto