Gmina Grabówka to taka nazwa umowna - mówi Jan Kubiak, jeden z pomysłodawców. - W nowej gminie znalazłyby się Grabówka, Zaścianki, Sobolewo, Henrykowo i Sowlany. Około 7 tysięcy mieszkańców. To ponad 50 procent ludności, która teraz mieszka w gminie Supraśl.
O secesji Grabówki zdania wśród mieszkańców są podzielone.
- Żeby utrzymać gminę, trzeba mieć fundusze. I tak podatki są wysokie, to jeszcze nam dołożą? - pyta Maria Bogun. - Mnie dobrze jest teraz. Do Supraśla muszę jechać tylko raz w roku.
- Ja jestem za odłączeniem od gminy Supraśl i utworzeniem samodzielnej gminy Grabówka - oznajmnia Stefan Iwanowski. - Po przeczytaniu budżetu gminy widać, że dopłata w Supraślu do jednego ucznia wynosi 400 zł, a w Sobolewie 50 zł. Straszna dysproporcja. Poza tym inwestycje. Burmistrz Grygiencz już od czterech lat obiecuje remont naszej drogi i tyle.
Sam jednak przyznaje, że o utworzeniu nowej gminy wieś raczej nie rozmawia.
Głosowanie już było
- W 2001 roku zrobiliśmy konsultacje. Wzięło udział około 30 proc. mieszkańców. Prawie wszyscy byli za nową gminą - przypomina Kubiak. - Jednak Supraśl cały czas robi swoją propagandę. Mówi się, że jeśli nie ma pieniędzy, to w każdej sytuacji będzie źle. Jak powstanie nowy urząd, to będzie ich jeszcze mniej. Oderwanie opłaci się obu stronom.
Dlatego on i m.in. sołtys Grabówki Tadeusz Karpowicz, od 8 lat wysyłają wnioski do MSWiA z prośbą o utworzenie nowej gminy.
- W Warszawie wniosek już przez dwie komisje przeszedł, a na końcu okazało się, że nic z tego - opowiada Kubiak. - Każda odmowa uczy nas nowego i wszystko zależy od tego, czego ludzie zechcą. A ludzie się zniechęcają, bo trafiamy na mur.
Na ostatnim spotkaniu rad sołeckich jeden z radnych mówił, że co z tych spotkań i uzgodnień, kiedy to i tak wszystko pada, bo na sesji radni głosują inaczej niż wcześniej tu uzgodnili.
Różne motywy
Burmistrz Supraśla Wiktor Grygiencz, mówi, że wie dlaczego część mieszkańców chce oderwania Grabówki.
- Pan Karpowicz startował, ze swoim komitetem, pod tym hasłem do wyborów. Chcieli wygrać, ale nie mieli aprobaty społeczeństwa. Wszyscy, którzy z tego komitetu startowali, przegrali. Pan Karpowicz nie może się pogodzić, że nie jest radnym i ma mniejszy wpływ na to, co dzieje się w Grabówce i w radzie - uważa Grygiencz. - To dążenia wąskiej grupy.
- W roku 2002 były wybory. Startował w nich obecny burmistrz, pan Grygiencz. Ja też byłem namawiany - wyjasnia Kubiak. - Nie chciałem startować i umówiliśmy się z panem Grygienczem, w jakiej formie ma działać gmina. Pytał nas, co chcemy poprawić. Propozycja była, że jak damy dwa lata spokoju, wszystko naprawi i gmina będzie działała należycie. Burmistrz to sobie zanotował i w znacznej części zrealizował. Ale z przeniesieniem na Supraśl.
Nie opłaca się?
Zdaniem Grygiencza na utworzeniu nowej gminy stracą wszyscy.
- Większym gnębicielem pozostałych stałaby się Grabówka, bo ma najwięcej mieszkańców. Ktoś zawsze musi rządzić - twierdzi burmistrz. - Dzisiaj mówią, że Supraśl rządzi (ma 4,5 tys. mieszkańców) i innym wolę narzuca, a to nieprawda. Jeżeli Grabówka ma 3 tysiące ludzi, to pieniądze na swój rozwój musiałaby wysysać z reszty miejscowości. Byłoby to niedobre dla Zaścianek, Henrykowa i Sobolewa i dla samej Grabówki też. W 1992 roku proboszcz Pełkowski rzucił hasło, by utworzyć swoją gminę. Niektórym się spodobało i już 16 lat tworzą...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?