Ubiegły rok dla wielu rodzin rozpoczął się tragicznie. Ponad 180 pracowników hajnowskiej fabryki mebli "Forte" wylądowało na bruku. Hajnowianie byli przekonani ze to pierwszy krok do likwidacji zakładu. W zakładzie "Pronar "w Narwi na dwa tygodnie wstrzymał produkcję. Aby uchronić firmę przed grupowymi zwolnieniami pracownicy przez miesiące skazani byli na bezpłatne urlopy.
Jest lepiej
Dziś wszystko wskazuje na to, że kryzys największe zakłady w regionie mają już za sobą. Produkcja rośnie, a pracownicy nie obawiają się zwolnień.
Pronar zatrudnia nowych pracowników, poszukiwani są tokarze, frezerzy, lakiernicy, spawacze, ślusarze, a także specjaliści do spraw handlu. A szefostwo zapowiada na ten rok trzykrotne zwiększenie produkcji.
- Jeszcze niedawno jechaliśmy do pracy i zastanawialiśmy się czy będziemy mieć co robić, czy nie będziemy musieli skorzystać z urlopu bezpłatnego - mówi pan Adam, pracownik zakładu "Pronar". - A dziś zastanawiamy się czy sobota będzie wolna czy pracująca. I tak jak wcześniej, przed kryzysem denerwowały mnie te pracujące soboty, tak dziś dziękuję Bogu, że znów jest tyle pracy, że przyjeżdżamy w soboty.
Premie po raz pierwszy
Również w zakładzie "Forte" pracownicy przesyłali obawiać się masowych zwolnień i nikt już nie mówi o rychłej likwidacji zakładu.
- Jest dużo lepiej. Widać ze zakład postawił na jakość. Meble są wykonywane solidnie, co potwierdza znacznie mniejsza liczba reklamacji - mówi pracownik Forte.
- Teraz pracuje się też dużo spokojniej. A do tego, po raz pierwszy jak tu pracuję, dostaliśmy przedświąteczne premie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?