Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gospodarka komunistyczna vs kapitalistyczna. Ta pierwsza nie ma szans.

Jan Winiecki
Symbolem sukcesu gospodarki kapitalistycznej jest amerykański dolar
Symbolem sukcesu gospodarki kapitalistycznej jest amerykański dolar Fot. sxc.hu
Jeśli spojrzymy na konkurencję gospodarki komunistycznej i kapitalistycznej z perspektywy szkoły wzrostu wiedzy, przeniesionej na grunt ekonomii, to szanse gospodarki komunistycznej wygrania konkurencji z gospodarką kapitalistyczną zmalały do zera.

Istnieje wiele powodów, dla których rynek (tzn. kapitalistyczna gospodarka rynkowa) wygrał historyczną konkurencję ze stagnacyjnymi gospodarkami tradycyjnymi ery przedkapitalistycznej. Wygrał też z późniejszym - w sensie pojawienia się w historii ludzkości - systemem gospodarki komunistycznej. Nie wszystkie powody tej wyższości systemu kapitalistycznego są jednakowo łatwe do wytłumaczenia.

Najtrudniejszy być może - z którym sam borykałem się podczas moich wykładów - jest problem różnic w możliwości wykorzystywania wiedzy istniejącej w gospodarce. Aforyzm prof. Thomasa Sowella - wybitnego ekonomisty, a także znakomitego felietonisty - stanowi dobry punkt startowy do takich wyjaśnień.

Otóż napominając ludzi przekonanych o swej wyższości intelektualnej, Sowell zwrócił uwagę, że ludzie, którzy są świadomi tego, iż wiedzą więcej niż wiedzą przeciętniacy, najczęściej są nieświadomi tego, że nie posiadają nawet dziesiątej części tej wiedzy, którą wykorzystują wszyscy owi przeciętni ludzie razem wzięci.

Sowell nawiązywał do rezultatów badań tzw. szkoły wzrostu wiedzy, wśród których wymienić należy takie znakomitości jak Friedrich Hayek, noblista z ekonomii, czy Michael Polanyi oraz Thomas Kuhn.

Uczeni tej szkoły filozofii nauki zwracali uwagę na fakt istnienia szczególnego rodzaju wiedzy. Obok wiedzy komunikowalnej, którą można zawrzeć w naukowych tezach, udowodnić empirycznie i zakomunikować innym (także w podręcznikach) - twierdzili oni - istnieje także wiedza niekomunikowalna.

Hayek nazwał tę wiedzę “wiedzą czasu i miejsca". Wiedzy tej nie można przekazać formalnie komuś innemu; przejawia się ona jedynie w działaniach jednostek. Np. przedsiębiorcy podejmujący decyzje na rynku wykorzystują w nich nie tylko tę wiedzę, którą łatwo uogólnić i zakomunikować, ale także tę niekomunikowalną (która wynika z ich doświadczeń czy wręcz intuicji). W końcu, przedstawiciel zupełnie innej szkoły myślenia o gospodarce, J.M. Keynes, też pisał o “zwierzęcym instynkcie" cechującym przedsiębiorcę w podejmowaniu przez niego decyzji inwestycyjnych.

Jeśli teraz spojrzymy na konkurencję gospodarki komunistycznej i kapitalistycznej z perspektywy tej szkoły filozofii nauki, przeniesionej na grunt ekonomii, to szanse gospodarki komunistycznej wygrania konkurencji z gospodarką kapitalistyczną zmalały do zera. Naiwni mogli bowiem żywić nadzieję, że np. reformy w komunizmie zwiększą jakoś zakres wolności albo że po dziesięcioleciach prób reformowania natrafi się na jakąś odpowiednią strukturę bodźców ekonomicznych.

Ale nadzieja, że planiści zgromadzą w jakiś cudowny sposób wiedzę niekomunikowalną, istniejącą jedynie - w sposób nie do końca uformowany - w głowach setek tysięcy czy milionów uczestników życia gospodarczego w kapitalistycznej gospodarce rynkowej, była mrzonką. Średni poziom wiedzy wykorzystywanej w decyzjach podejmowanych na rynku był bowiem w kapitalizmie nieporównanie wyższy niż tenże poziom w gospodarce scentralizowanej, w której decyzje podejmowali nieliczni.

To właśnie miał na myśli prof. Sowell. Planiści musieli więc liczyć tylko na swoją osobistą niekomunikowalną wiedzę. I w ten sposób znajdowali się z góry na przegranej pozycji. Warto o tym pamiętać właśnie teraz, gdy różnie niedouczone pięknoduchy i szukający kozła ofiarnego (dla swoich własnych grzeszków) politycy chcą nam reformować kapitalizm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny