11 sierpnia po południu strażacy zostali poinformowani, że na jednym z pól pali się kombajn marki Bizon.
Na miejsce wysłany został jeden wóz z Sokółki i dwa z Szudziałowa. Gdy ratownicy dojechali na miejsce, ogień objął już całą maszynę. Strażacy ugasili to, co zostało z kombajnu. Właściciel próbował gasić maszynę na własną rękę, gdy tylko pojawił się ogień. Ale jego działania na niewiele się zdały. Pojazd spłonął całkowicie.