Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Suwałkach, powołując się m.in. na negatywną opinię sanepidu uchyliło wydaną przez wójta decyzję. Mieszkańcy mają nadzieję, że nowy włodarz gminy (po wyborach doszło do zmiany na stanowisku) będzie mniej sprzyjał inwestorowi.
Spór o budowę wiatraków w okolicy Krasnopola toczy się już czwarty rok. Inwestor chce zamontować siedem urządzeń. Sanepid, który opiniował wniosek, zauważa, że turbiny wiatrowe znajdowałyby się w odległości 400-490 m od domów. Trudno więc dziwić się, że mieszkańcy nie zgadzają się na takie inwestycje. W przesyłanych do gminy petycjach podkreślali, że uciążliwość z tego tytułu będzie zbyt duża. I choć inwestor deklaruje, że nocą moc akustyczna elektrowni będzie niższa, to w ocenie inspektorów sanepidu, nie zapewnia bezpieczeństwa mieszkańcom. Urządzenia i tak będą uciążliwe dla mieszkających w sąsiedztwie ludzi.
Władze gminy, mimo negatywnej opinii inspektorów, zgodziły się na inwestycję. Jednak mieszkańcy zaskarżyli tę decyzję do SKO w Suwałkach i sprawę wygrali. Kolegium postanowiło unieważnić zgodę.
Jest to już druga gmina na Suwalszczyźnie, gdzie realizacja inwestycji została uniemożliwiona. Wcześniej zgody na budowę wiatraków nie wydał wójt Sejn. Uznał, że brakuje wielu przepisów dotyczących choćby norm związanych z montażem konstrukcji. To zaś nie daje mieszkańcom gwarancji bezpieczeństwa.
Hałas generowany przez elektrownie wiatrowe jest specyficzny i zdecydowanie bardziej uciążliwy niż inne źródła hałasu o tym samym natężeniu
Irena Grygucis Powiatowy Inspektor Sanitarny w Sejnach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
