Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Grabówka. Nie ma gminy, nowe umowy na wodę

Julita Januszkiewicz
Proszę sobie wyobrazić, że mamy zawieźć do Supraśla około dwóch tysięcy umów. Nie każdy przecież ma samochód, czas - denerwuje się Radosław Sakowski z Zaścianek.
Proszę sobie wyobrazić, że mamy zawieźć do Supraśla około dwóch tysięcy umów. Nie każdy przecież ma samochód, czas - denerwuje się Radosław Sakowski z Zaścianek. Andrzej Zgiet
Mieszkańcy niedoszłej gminy Grabówki muszą zawierać umowy na dostarczanie wody. - Gdzie obiecana filia urzędu w Zaściankach - pytają

Gmina się nie podzieliła, ale zerwanie umów nastąpiło. Najciekawsze jest to, że nowe umowy mają być przez mieszkańców dostarczone bezpośrednio do Supraśla - skarży się Radosław Sakowski, mieszkaniec Zaścianek. To jedna z pięciu wsi, która miała wejść w skład gminy Grabówka.

Jesienią ubiegłego roku Komunalny Zakład Budżetowy w Supraślu wypowiedział umowy na dostarczanie wody mieszkańcom przyszłej gminy Grabówka, która od 1 stycznia miała się odłączyć Supraśla. Ale rząd zdecydował inaczej. Gmina nie powstała.

Teraz ludzie muszą zawierać nowe umowy. I dostarczyć je do Supraśla. Mieszkańcy szacują, że musi to zrobić ok. 2 tys. rodzin.

- Nie każdy przecież ma samochód, czas, możliwości i zwyczajną ochotę, aby ponownie płacić za błędy burmistrza - irytuje się pan Radosław.

Łukasz Jezior, kierownik Komunalnego Zakładu Budżetowego w Supraślu mówi, że nie trzeba jechać, wystarczy przesłać dokumenty. Dodaje, że można je także zostawić w punkcie podawczym w Sobolowie. Tyle że jest on czynny tylko raz w tygodniu i tylko przez dwie godziny - w czwartki od godz. 15 do 17.

- Przecież burmistrz obiecywał stworzenie filii urzędu w Zaściankach. Na pewno ułatwiłoby to załatwianie naszych spraw - mówi Sakowski.

Mariusz Żukowski, sekretarz gminy Supraśl, zapewnia, że plany zorganizowania filii są aktualne. Jest już wyznaczone miejsce. To budynek znajdujący się naprzeciwko cerkwi w Zaściankach.

- Teraz pomieszczenia są remontowane - mówi Mariusz Żukowski. Ocenia, że punkt obsługi mieszkańców ruszyłby w lutym. Ma tutaj pracować od 7 do 8 urzędników.

W filii w Zaściankach będzie można załatwić sprawy związane z ewidencją ludności, działalnością gospodarczą, a także geodezyjne czy podatkowe.

Tyle, że mieszkańcy niedoszłej gminy nie są tym usatysfakcjonowani. Zwracają uwagę, że na ich terenach mieszka ok. 8 tysięcy osób.

- Mieliśmy mieć w pełni funkcjonujący urząd, gdzie każdy załatwi bezwzględnie każdą sprawę. Nie sądzę, że siedmioosobowy skład obsługujący kilka tysięcy mieszkańców da radę. Ponownie jesteśmy oszukiwani. Ale tym razem na to nie pozwolimy. Będziemy walczyć o swoje - zapowiada Radosław Sakowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny