Dziewczynka porusza się na wózku. Gdyby w szkole nie było windy, to musiałaby uczyć się indywidualnie w domu.
- Dziewczynka jeździ pod opieką dwóch kolegów - mówi dyrektorka szkoły Tamara Łapińska. I przekonuje, że takie urządzenie jest bardzo potrzebne placówce. Budowa windy kosztowała 271 tys. złotych, w tym 132 tys. pochodziło z Państwowego Funduszu Rozwoju Osób Niepełnosprawnych.
Gimnazjum jest już całkowicie dostosowane do przyjęcia uczniów niepełnosprawnych. Są tu trzy klasy integracyjne, do których uczęszczają chore dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?