Musieliśmy zakręcić grzejniki, ponieważ nie stać już nas na opłacanie ogrzewania - mówi Radosław Zdancewicz. - Spółdzielnia zastawiła na nas pułapkę.
Najdroższa zima ich życia
Państwo Zdancewiczowie muszą dopłacić Spółdzielni Mieszkaniowej w Wasilkowie ponad sześć tysięcy złotych za ogrzewanie. Tyle wyliczyły podzielniki ciepła za okres od września do października. Właściciel mieszkania o powierzchni 41 metrów kwadratowych nie wierzy, że w ciągu roku mógł zużyć aż tyle energii.
- W domu zawsze było ciepło, ale kiedy wychodziliśmy z mieszkania, zakręcaliśmy grzejniki - mówi Radosław Zdancewicz.
Spółdzielnia nie doinformowała
Pan Radosław wprowadził się do 15-letniego mieszkania przy ul. Emilii Plater 5A w Wasilkowie rok temu. Nie miał pojęcia w jaki sposób rozliczane jest ciepło w tej spółdzielni. Przez 10 lat mieszkał w Białymstoku, gdzie również miał podzielniki. Nigdy jednak nie musiał aż tyle dopłacać za ogrzewanie. Uważa, że wasilkowska spółdzielnia celowo nie informuje nowych lokatorów o innej formie rozliczenia za ciepło.
- Prezes spółdzielni twierdzi, że wpadłem w pułapkę systemu rozliczania mieszkańców z zużycia energii cieplnej - mówi Radosław Zdancewicz. - Jestem przekonany, że spółdzielnia z premedytacją zastawiła na mnie tę pułapkę i czekała aż w nią wpadnę, ponieważ szukała kogoś, kto będzie płacić za innych. Nikt mi nie powiedział, że mogę być rozliczany na tzw. ryczałcie.
Płacą ryczałtem i nie oszczędzają
Wielu mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej w Wasilkowie wybrało właśnie taką formę rozliczenia, ponieważ jest tańsza. Płacą czynsz o około 100 złotych większy i nie muszą oszczędzać na ogrzewaniu. Jednak gdyby wszyscy mieszkańcy przeszli na ryczałt, opłaty z pewnością wzrosłyby.
- Metr kwadratowy ogrzewania na tym osiedlu, który dziś wynosi bodajże 2,78 złotego, wzrośnie do 5 lub 6 złotych dla wszystkich, bo nikt już nie będzie oszczędzał - mówi Wiesław Szwabowicz, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej w Wasilkowie.
Co roku ten sam problem
Dodaje, że poprzedni właściciel mieszkania, w którym obecnie żyje pan Radosław, miał o wiele niższe rachunki. Mimo że budynki są ocieplone, okna wymienione, a zawory termoregulacyjne umożliwiające oszczędzanie zużycia ciepła zainstalowane, to i tak wielu mieszkańców posiadających podzielniki musi dopłacać po kilka tysięcy złotych.
- Do dziś sądzę się ze spółdzielnią o nieprawidłowe rozliczanie ciepła - mówi Eliza Rogowska, która również jako nowa lokatorka otrzymała dwa rachunki po 5 tysięcy złotych. - Nie wierzę, że moje mieszkanie jest w stanie zużyć aż tyle ciepła.
Pan Radosław czeka na odpowiedź spółdzielni na reklamację pomiaru. Prezes jednak twierdzi, że podzielniki działają sprawnie i nie ma możliwości umorzenia rachunku.
Czytaj e-wydanie »Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?