Niezwykły okaz czekał na grzybiarzy pod krzaczkiem. Na 15-centymetrowej nóżce, schowany pod kapeluszem o średnicy 28 cm. Ważył 1,06 kg.
Małżeństwo grzyby zbiera od niemal 60 lat, uważnie przeczesując okoliczne lasy. Ale swój największy okaz - znaleźli właśnie na... spacerze w mieście.
Na spacerach warto uważnie patrzeć na to co nas otacza. Patrzeć i widzieć - radzi Pan Jerzy.
Ciekawe, ilu z Was przechodziło obok tego prawdziwka?
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?