Gieniusze. Kręcenie poi to czas radości

Najbardziej podoba mi się kręcenie poi. Fajne też było chodzenie po linie. Chociaż to strasznie trudne. Stojąc na linie ciężko jest zrobić choćby jeden krok - mówi Agnieszka Aniśko.

Jest jedną z dziesięciu osób, które ostatnie dwa tygodnie spędziły w Gieniuszach. Nastolatki spotykały się na zajęciach pod hasłem Czas radości. To projekt, na którego realizację pieniądze dała fundacja Sokólski Fundusz Lokalny.

- W naszych zajęciach biorą udział zarówno dzieci zdrowe, jak i niepełnosprawne. A wszystko sprowadza się do szeroko pojętej rehabilitacji ruchowej - wyjaśnia Zofia Mazur z grupy "Rodzice dla dzieci", koordynatorka projektu.

Takie dwutygodniowe spotkania odbywają się już od trzech lat. Dzieci przede wszystkim korzystają z hipoterapii, którą zapewnia im jazda konna z instruktorem.

- Na koniach jest naprawdę super. Na początku bałam się i było trochę ciężko, ale już jest dużo lepiej. No i nauczyłam się już kłusowania - cieszy się Marysia Mazur.

Uczestnicy projektu mają także zajęcia z gry na bębnach. Sztukę wspólnego wygrywania rytmów opanowali już w latach poprzednich.

Nowością w tym roku są zajęcia ze sztuk cyrkowych. Dzieciaki żonglują, chodzą po linie, jeżdżą na monocyklu i kręcą poi w różnych układach: 2bit czy partner poi. To właśnie ta ostatnia sztuka cyrkowa podoba się uczestnikom najbardziej.

- Polega to na tym, że kręci się ogniem. My ćwiczymy z kulkami. Ale to, czego nauczą się dziewczyny będą prezentowały na specjalnym pokazie dla mieszkańców Sokółki. Tam wystąpią z ultrafioletem - wyjaśnia Wioletta Woronowicz- Lingo, instruktorka kręcenia poi.

Projekt Czas radości został sfinansowany z konkursu Działaj lokalnie Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, realizowanym przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce. Grupa "Rodzice dla dzieci" na warsztaty otrzymała 3 tys. zł.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport