Giełda nadal pociągająca

Zamierzamy rozwinąć produkcję części mechanicznych do instalacji gazowych. Przy czym nie chcemy się ograniczać do instalacji na propan-butan, tylko sięgnąć też po urządzenia na metan - mówi Krzysztof Łapiński, wiceprezes białostockiej spółki AC SA. Firma - znana w Europie z doskonałych elektronicznych sterowników gazowych do samochodów (własna myśl techniczna), tegoroczny laureat tytułu Ambasadora Biznesu województwa podlaskiego - mimo nie najlepszej sytuacji na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, nie zamierza rezygnować z zapowiadanego wejścia na parkiet.

- Chcemy to zrobić jeszcze w tym roku - zapowiada Anatol Timoszuk, prezes AC SA.
Cała Europa dołuje, ale...
- Wszystkie parkiety w Europie zanotowały w I półroczu 2008 roku spadki głównych indeksów - mówi Dariusz Marszałek z GPW. - Spadki w Warszawie (25 proc.) są porównywalne z tymi, jakie miały miejsce we Francji, Niemczech, Hiszpanii czy na Węgrzech i zdecydowanie mniejsze niż np. na parkietach w Grecji (spadek o 36 proc.), Portugalii (35 proc.) lub w Słowenii (32 proc.).

Dariusz Marszałek zwraca uwagę, że jednocześnie po pierwszym kwartale tego roku 293 spośród firm notowanych na giełdzie osiągnęły zysk, a jedynie 77 poniosło straty.
- Dla polskich przedsiębiorców giełda jest wciąż jednym z najefektywniejszych sposobów pozyskiwania kapitału. Szczególnie coraz większą rolę odgrywa NewConnect, równoległy rynek giełdy - uważa Artur Niewrzędowski z Talking Heads PR. - Giełda dla wielu firm to także element budowania reputacji i strategii marketingowej.

Parkiet buduje markę

Potwierdza to Bogusław Łącki, prezes białostockiej firmy APS-Automatyka Pomiary Sterowanie, i zapowiada jeszcze we wrześniu debiut na NewConnect (to najprościej mówiąc rynek giełdy dla małych i średnich firm o dobrych perspektywach rozwoju, które nie spełniają jeszcze warunków pojawienia się na głównym parkiecie i znajdują sobie inwestorów prywatnych).
- Obecność na giełdzie daje efekt marketingowy, bo potwierdza przejrzystość, wiarygodność i markę - mówi prezes Łącki. - A przy okazji liczymy też na efekt kapitałowy.

Unibep - strzał w dziesiątkę

Wczoraj jedną z niewielu "zielonych" firm na GPW (notowania rosnące) był bielski Unibep.
- Przyznaję, że gdy decydowaliśmy o terminie wejścia na giełdę, to "czaszki nam dymiły" - żartuje Jan Mikołuszko, prezes firmy. - Ale kwietniowy termin okazał się strzałem w dziesiątkę. A inwestorzy potwierdzają, że cenią naszą strategię wejścia na rosyjski rynek i traktują nas jako bardzo dobrą inwestycję długoterminową.