Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Generał Petelicki popełnił samobójstwo. To był szok

Janka Werpachowska
Generał Sławomir Petelicki
Generał Sławomir Petelicki GROM
Niedawna samobójcza śmierć generała Sławomira Petelickiego dla wszystkich była zapewne szokiem.

"Oświadczam, że mam podręcznikowe wręcz wyniki podstawowych badań lekarskich, czuję się świetnie, nic mi nie dolega. Jednak w myśl słów "memento mori" wiem, że nie znam dnia ani godziny. W razie czego więc proszę nie snuć fantastycznych teorii co do przyczyn mojego zgonu".

Uznałam, że muszę złożyć takie oświadczenie, ponieważ bywałam na pogrzebach ludzi z kręgu moich znajomych, w wieku zbliżonym do mojego albo i młodszych. I wszyscy żałobnicy byli ich śmiercią co najmniej zaskoczeni, a wielu - wbrew oczywistym dowodom w postaci nieboszczyka bądź urny z prochami - wręcz nie chciało w nią wierzyć.

Ja wiem, że to głupio wygląda, kiedy w lekkim tonie pisze się o czymś tak poważnym i ostatecznym, jak śmierć. Ale myślę, że równie głupio wygląda, kiedy poważni zdawałoby się politycy zaczynają gremialnie składać oświadczenia o tym, że nie zamierzają w najbliższym czasie odbierać sobie życia. Takiego zjawiska w naszym przynajmniej kręgu kulturowym sobie nie przypominam, jak długo żyję - a to znaczy, że dawno nic takiego nie miało miejsca.

Niedawna samobójcza śmierć generała Sławomira Petelickiego dla wszystkich była zapewne szokiem. Silny, zaprawiony w bojach, komandos, twórca GROM-u, sprawny fizycznie, dzielny - ktoś taki nie odbiera sobie życia przecież! Samobójstwo to tchórzostwo. No więc taki macho jak generał Petelicki nie mógł targnąć się na swoje życie. Bo był odważny, nie bał się krytykować ludzi, którzy są u władzy - i to właśnie oni, ze strachu przed wiedzą, w której posiadaniu był generał, zaaranżowali to samobójstwo.

Na fali tej teorii, powtarzanej lub przynajmniej delikatnie sugerowanej przez przedstawicieli opozycji, powstał jakże dowcipny termin, taki bon mot (zasługujący raczej na miano bon młota): "seryjny samobójca krąży po Warszawie".
Oczywiście nikt, kto nie chce wierzyć w komunikat policji i prokuratury, jednoznacznie potwierdzający samobójstwo Sławomira Petelickiego, nie da się do tej prawdy przekonać. Tym bardziej że być może nigdy nie ujrzą światła dziennego prawdziwe motywy tej dramatycznej, ostatniej decyzji generała. Nie powinny ujrzeć, bo są to na pewno sprawy bardzo intymne, dotyczące tylko samego Petelickiego i jego najbliższej rodziny.

W pierwszych dniach po tym tragicznym zdarzeniu przeczytałam gdzieś słowa bliskiego znajomego generała, który mówił, iż Sławomir Petelicki wiedział o tym, iż ma początki choroby Alzheimera i nie chciał dożyć ciągu dalszego tej strasznej choroby. Byłabym skłonna uwierzyć w taką motywację, gdyż wiem doskonale, jak ten ciąg dalszy wygląda. W kraju, w którym legalna eutanazja na życzenie długo jeszcze nie będzie możliwa, jedynym wyjściem jest to, co zrobił generał - dopóki był w stanie samodzielnie tego dokonać.

To bardzo smutny i bolesny temat, któremu na pewno nie poświęcałabym tyle czasu i miejsca, gdyby nie fakt, że nie brakuje takich polityków, którzy na fundamencie czyjejś osobistej tragedii budują teorie mające na celu spotwarzenie innych polityków. A znając ich siłę przekonywania - czego dowiedli wmawiając niemałej grupie Polaków iż ofiary katastrofy smoleńskiej "poległy" w skrytobójczym zamachu - można przypuszczać, że ta sama grupa Polaków uwierzy w "seryjnego samobójcę".

Przyjaciel Sławomira Petelickiego, Gromosław Czempiński, twierdzi, że to na pewno było samobójstwo. Bo - jak powiedział - jeszcze się taki nie urodził, który zdołałby zabić go jednym strzałem, bez walki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny