Gdzie może lokować oszczędności emeryt?

Najprościej - w banku
Oszczędzanie w banku na pewno się opłaca. Jest to najprostszy sposób na odkładanie pieniędzy dla osób w każdym wieku.
Trzymanie pieniędzy w banku nie jest może najbardziej zyskownym sposobem inwestowania, ale na pewno najmniej kłopotliwym. Oczywiście, można nic nie robić i trzymać oszczędności w domu. Ale wówczas tracimy podwójnie. Po pierwsze, dlatego, że oszczędności zjada inflacja, a po drugie - nasze pieniądze nie zarabiają na siebie.
Bezpieczną i pewna formą lokowania oszczędności dla osób w każdym wieku są lokaty bankowe. Klienci banków mają do wyboru dość szeroką ofertę lokat o zróżnicowanych terminach, oprocentowaniu stałym lub zmiennym.
Nawet niewielkie kwoty można oszczędzać na krótkoterminowych, 1-, 3- czy 6-miesięcznych lokatach.
Jeśli chcemy gromadzić oszczędności przez dłuższy czas, należy zastanowić się nad założeniem lokaty długoterminowej. Jednak ulokowanie pieniędzy w ten sposób to zamrożenie ich na dłuższy czas. Trzeba także pamiętać, że jeśli klient zdecyduje się na wcześniejsze wycofanie pieniędzy, musi liczyć się z utratą odsetek. Czasami w niektórych bankach możemy powiększać wysokość depozytu poprzez dodatkowe wpłaty w trakcie ich trwania.

Obligacje dla ostrożnych
Osoby, które cenią bezpieczeństwo i pewność inwestycji, mogą sięgnąć po obligacje skarbowe. Są to papiery pewne, gwarantowane przez skarb państwa.
Obecnie w Polsce dostępne są cztery rodzaje obligacji skarbowych. Zostały tak skonstruowane, aby zaspokoić różne potrzeby klientów.
Obligacje oszczędnościowe dwuletnie są przeznaczone głównie dla osób, które oszczędzają przez stosunkowo krótki czas, najczęściej mając na uwadze określony cel.
Czterolatki to dobra propozycja dla tych, którzy chcą oszczędzać przez dłuższy czas. Dodatkowym atutem w takim przypadku jest coroczna kapitalizacja odsetek oraz stopa procentowa, zawsze wyższa od wskaźnika inflacji.
Obligacje trzyletnie są dobrym sposobem na oszczędzanie dla osób, które chcą na bieżąco realizować zyski z inwestycji: w ich przypadku odsetki są wypłacane co trzy miesiące.
Obligacje pięcioletnie to propozycja dla rentierów. Gwarantują one systematyczne, rokroczne wypłacanie odsetek w określonej z góry wysokości.

Polisy - zbyt kosztowne
Oszczędzanie poprzez zakup polisy jest opłacalne przy bardzo długi okresie utrzymania polisy, co najmniej 20 lat. Dlatego polisy ubezpieczeniowe to nie jest dobra metoda oszczędzania dla osób powyżej 50. roku życia.
Firmy ubezpieczeniowe osoby w tym wieku zaliczają do grupy wysokiego ryzyka i w związku z tym, nawet jeśli wyrażą zgodę na zawarcie umowy ubezpieczenia, ustalą bardzo wysoką składkę. A z niej większość pieniędzy będzie przeznaczana na ochronę zdrowia lub życia, a tylko bardzo niewielka część będzie inwestowana. Trzeba się także liczyć z tym, że firma ubezpieczeniowa odmówi przyjęcia osoby w tym wieku do ubezpieczenia ze względu na stan zdrowia.
Przy zawieraniu umowy ubezpieczeniowej na życie, z której świadczenie otrzyma rodzina, wraz z upływem czasu drastycznie spada suma ubezpieczenia. Im ubezpieczony jest starszy w momencie zawierania umowy, tym przyszłe świadczenie będzie niższe.
Jedyną rozsądną alternatywą jest zawarcie umowy ubezpieczenia z funduszem inwestycyjnym na minimalną wymaganą przez towarzystwo składkę lub sumę ubezpieczenia. Oszczędzaną kwotę możemy dowolnie zwiększyć poprzez wpłaty dodatkowe, których 95-98 proc. jest bezpośrednio inwestowane.

Lepiej nie ryzykować
Giełda nie jest zbyt pewnym miejscem lokowania oszczędności - inwestycja taka obarczona jest dość wysokim poziomem ryzyka. To sposób inwestowania raczej dla ryzykantów, bo co prawda może przynieść ponadprzeciętne zyski, ale równie dobrze trzeba liczyć się ze stratą.
Tradycjonaliści, którzy dysponują większymi kwotami, mogą pomyśleć o kupnie nieruchomości, np. działki czy mieszkania. Taka lokata nie straci na wartości, przeciwnie - jej wartość z czasem będzie rosnąć. Jeśli zdecydujemy się wynająć dom lub mieszkanie, przyniesie dodatkowy dochód z czynszu. No, i dzięki takiej inwestycji można zabezpieczyć przyszłość dzieci lub wnuków.