Tragikomedia "Gąska" to sztuka, w której widzowie podglądają kulisy prowincjonalnego rosyjskiego teatru.
Tytułowa Gąska to młodziutka, początkująca aktoreczka, romansująca jednocześnie z dyrektorem administracyjnym prowincjonalnego teatru w Dechowsku i reżyserem. Obaj tracą dla niej głowę. Ich żony - pierwsza aktorka tej sceny Ałła i gasnąca gwiazda Diana, próbują pozbyć się młodej rywalki, walczą o swoich mężczyzn i karierę. Zanim widz dotrze do finału tej historii, stanie się świadkiem swoistego rozliczenia ciasnego teatralnego światka, pełnego kompromitacji, fałszu, pozorów i twórczego marazmu.
Życiowe i sceniczne rozterki bohaterów doskonale oddaje piątka białostockich aktorów. Spore wrażenie robi bezkompromisowa, silna w kreacji Ałły Dorota Radomska. To ona jest siłą napędową sztuki. Świetnie prezentuje się także rozdarta między skrajnymi emocjami Diana, czyli Jolanta Borowska. Doskonale wypadają także sfrustrowani, nieudolni Krzysztof Ławniczak i Rafał Olszewski. Justyna Godlewska-Kruczkowska w roli Gąski to nieco zagubiona w prowincjonalnej rzeczywistości aktoreczka, która marzy o karierze.
Tu aktorzy grają samych siebie, granica między rzeczywistością a teatrem jest niemal niewidoczna. W przewrotnym finale - w którym bohaterowie uznają, że ta awantura była najlepszą sztuką, w jakiej do tej pory zagrali - widz pozostaje z pytaniem czy ta historia mogła wydarzyć się naprawdę czy była to jedynie sprytnie uknuta intryga.
Spektakl można obejrzeć w środę i czwartek (29-30 kwietnia) o godz. 19 na małej scenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?