MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Galeria WOAK. Katarzyna Krauze – Romejko, czyli Gdzie sen spotyka się z jawą (zdjęcia)

Jerzy Doroszkiewicz
Galeria WOAK. Katarzyna Krauze – Romejko - Gdzie sen spotyka się z jawą
Galeria WOAK. Katarzyna Krauze – Romejko - Gdzie sen spotyka się z jawą Jerzy Doroszkiewicz
Od dwudziestu lat bawię się w malowanie i stopniowo doskonalę swój warsztat – przyznaje Katarzyna Krauze – Romejko. Właśnie otworzyła swoją pierwszą indywidualną wystawę w Galerii WOAK przy Kilińskiego. Bo samorządowa instytucja kultury chętnie otwiera się dla amatorów.

- Malowanie sprawia mi wielką przyjemność – przyznaje Krauze – Romejko. I dzieli się tą przyjemnością na Facebooku. Na fanpage RomejkoArt prezentuje swoje prace i cieszy ją każde uznanie. Bo nie ma pracowni. Maluje w kuchni na stole. - Używam farb akrylowych, bo przy dzieciach trudno byłoby stosować farby lejne i terpentynę – mówi Krauze- Romejko. W końcu na co dzień jest lekarzem rodzinnym na Słonecznym Stoku. Jej ulubione tematy to anioły i surrealistyczne miasteczka.

- Takich rzeczywistych nie potrafiłabym namalować – przyznaje malarka amatorka. - Muszę malować magiczne, taki mam styl. Nie lubię realistycznych pejzaży, ale oczywiście podziwiam warsztat profesjonalistów.

Jej magiczne miasteczka pełne są detali. Żeby dostrzec wszystko, co skrywa obraz, potrzeba sporo czasu.

Anioły malowane przez Katarzynę Krauze – Romejko przywołują skojarzenia z ikonami zanurzonymi w sosie secesji.

- Secesja jest epoką, która bardzo mi się podoba – przyznaje twórczyni. - Kiedy zaczynałam malować, kopiowałam Klimta i myślę, że coś z tego pozostało.

Katarzyna Krauze – Romejko przyznaje, że przez wiele lat wstydziła się pokazywać swoje obrazy w przestrzeni publicznej. - Dużego napędu dostałam,kiedy zaczęłam pokazywać moje obrazki szerszej publiczności – opowiada lekarka. - Ludzie mówili, że im się podoba, że chcą mieć takie anioły na własność. Okazuje się, że część obrazów eksponowanych w Galerii WOAK trzeba było wypożyczyć, bo zostały sprzedane bądź podarowane.

Co ciekawe, każdy z aniołów ma swoje indywidualne imię. - Moja przyjaciółka do każdego obrazu dopisała historię – opowiada autorka prac. I odsyła do fanpage, gdzie owe opowieści można odnaleźć.

Jeden z „aniołów” kryje w sobie kilkupoziomowe miasto z klasycznymi wiatrakami. - To moja anielica, wisi u mnie w sypialni i według mnie opiekuje się miastami, domami – opowiada Krauze-Romejko. - Taki anioł stróż, który chroni mieszkańców tych miast i opiekuje się naszym domem.

Niektóre z miasteczek wymalowanych przez Katarzynę Krauze-Romejko toną w drzewach.

- Kocham naturę, Puszczę Białowieską, bliższe jest mi wiejskie życie niż drapacze chmur i wielkie aglomeracje – wyznaje lekarka.

Katarzyna Krauze - Romejko zadebiutowała w 2017r. udziałem 43 Biennale Malarstwa Bielska Jesień, gdzie od razu została laureatką internautów.

Rok później uczestniczyła w Festiwalu Art Naif w Katowicach oraz Przeglądzie Amatorskiej Twórczości Plastycznej Województwa Podlaskiego, gdzie zdobyła nagrodę w kategorii twórców samorodnych.

Swoje prace pokazuje na fb, co zaowocowało między innymi stworzeniem wzorów do kolekcji odzieży sportowej, ale przede wszystkim nawiązaniem wielu przyjaźni.

Obecna wystawa jest pierwszą indywidualną wystawą autorki.

Wystawa w Galerii WOAK w Białymstoku, ul. Kilińskiego 8 będzie czynna do 30 kwietnia 2019 r. w dni powszednie od godz. 8 do 18. Wstęp wolny.

Zobacz też: Krzysztof Gryniewicki zagrał na wernisażu

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny