Tu jest poszukiwanie królowej ewentualnie króla materii w tłumie pędzących, zabieganych ludzi – a czy znajdziemy – zobaczymy – stara się wyjaśnić znaczenie kolażu Lucjusza Sawickie Krzysztof Koniczek, jeden z kuratorów wystawy „Król/królowa materii” w Galerii Marszand. Od czwartku w pomieszczeniach przy ul. Kilińskiego można oglądać prace młodych białostockich twórców.
Te grafiki powstały specjalnie na wystawę – mówi Magdalena Toczydłowska-Talarczyk. Skończyła grafikę na UMK w Toruniu. Cała seria jej prac nazywa się „Czarny las”. Główny bohater wygląda troszkę jak… kartofel. - Można tak na to patrzeć, to jest trochę satyra, a trochę taka bajka dla dorosłych – śmieje się graficzka. Pewną wskazówką może być wyeksponowany grzybek. - To możliwe – zgadza się autorka - a może po prostu mój bohater jest niezbyt stabilny umysłowo i bez grzybków? Podpowiada, że w jej baśni o czarnym lesie człowiek trochę narusza równowagę ekosystemu i wszystko może się wymknąć spod kontroli. - Nie chodzi o to, żeby nie chodzić na grzyby, ale żeby nie wyciąć całego lasu – domyka interpretację autorka.
Formy przestrzenne, będące uwieńczeniem studiów rzeźby na UMK w Toruniu prezentuje Weronika Adamowska. Seria utrzymanych w różnych odcieniach czerni obrazów Sergeya Shabohina nosi tytuł „Praktyki podporządkowania”. Intryguje i przeraża. - On maluje tak, jak my byśmy mogli w stanie wojennym – komentuje Krzysztof Koniczek. Seria fotografii „Rzeczywistość jest wyborem” Krzysztofa Gniedziejki to świadectwo fascynacji architekturą i kalejdoskopowym postrzeganiem rzeczywistości.
- Młodzież ma zupełnie inne podejście do kategorii sztuki, a jeśli trafiają do galerii to swego rodzaju nobilitacja i próba przyjrzenia się, co robi młodsze pokolenie – mówi kurator. - Czy to jest ich siła – czas pokaże.
Robert Szczebiot prezentując „Portret osobliwości” posłużył się farbą olejną. - To malarstwo warsztatowe – podkreśla Koniczek. Ciekawie wypadają instalacje Izy Liżewskiej- „Pokój Piwnica – przestrzeń intymna” i wideoobraz „Figura dwuznaczna” Joanny Sitko, także kuratorki wystawy.
- Młodzież wtargnęła tu z instalacjami, z wideo, z tymi formami sztuki, które jeszcze nie gościły w Galerii Marszand, przyznaje Krzysztof Koniczek. - Trzeba czasem odświeżyć atmosferę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?