Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Galeria Marszand. Król/Królowa materii, czyli młodsze pokolenie twórców przy Kilińskiego (zdjęcia)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Galeria Marszand. Król/Królowa materii. Weronika Adamowska
Galeria Marszand. Król/Królowa materii. Weronika Adamowska Jerzy Doroszkiewicz
Zdjęcia, kolaż, wideoinstalacja, grafika i malarstwo - trzynaścioro twórców prezentuje swoje prace w Galerii Marszand. Niektóre powstały specjalnie jako odpowiedź na hasło "Król/królowa materii".

Tu jest poszukiwanie królowej ewentualnie króla materii w tłumie pędzących, zabieganych ludzi – a czy znajdziemy – zobaczymy – stara się wyjaśnić znaczenie kolażu Lucjusza Sawickie Krzysztof Koniczek, jeden z kuratorów wystawy „Król/królowa materii” w Galerii Marszand. Od czwartku w pomieszczeniach przy ul. Kilińskiego można oglądać prace młodych białostockich twórców.

Te grafiki powstały specjalnie na wystawę – mówi Magdalena Toczydłowska-Talarczyk. Skończyła grafikę na UMK w Toruniu. Cała seria jej prac nazywa się „Czarny las”. Główny bohater wygląda troszkę jak… kartofel. - Można tak na to patrzeć, to jest trochę satyra, a trochę taka bajka dla dorosłych – śmieje się graficzka. Pewną wskazówką może być wyeksponowany grzybek. - To możliwe – zgadza się autorka - a może po prostu mój bohater jest niezbyt stabilny umysłowo i bez grzybków? Podpowiada, że w jej baśni o czarnym lesie człowiek trochę narusza równowagę ekosystemu i wszystko może się wymknąć spod kontroli. - Nie chodzi o to, żeby nie chodzić na grzyby, ale żeby nie wyciąć całego lasu – domyka interpretację autorka.

Formy przestrzenne, będące uwieńczeniem studiów rzeźby na UMK w Toruniu prezentuje Weronika Adamowska. Seria utrzymanych w różnych odcieniach czerni obrazów Sergeya Shabohina nosi tytuł „Praktyki podporządkowania”. Intryguje i przeraża. - On maluje tak, jak my byśmy mogli w stanie wojennym – komentuje Krzysztof Koniczek. Seria fotografii „Rzeczywistość jest wyborem” Krzysztofa Gniedziejki to świadectwo fascynacji architekturą i kalejdoskopowym postrzeganiem rzeczywistości.

- Młodzież ma zupełnie inne podejście do kategorii sztuki, a jeśli trafiają do galerii to swego rodzaju nobilitacja i próba przyjrzenia się, co robi młodsze pokolenie – mówi kurator. - Czy to jest ich siła – czas pokaże.

Robert Szczebiot prezentując „Portret osobliwości” posłużył się farbą olejną. - To malarstwo warsztatowe – podkreśla Koniczek. Ciekawie wypadają instalacje Izy Liżewskiej- „Pokój Piwnica – przestrzeń intymna” i wideoobraz „Figura dwuznaczna” Joanny Sitko, także kuratorki wystawy.

- Młodzież wtargnęła tu z instalacjami, z wideo, z tymi formami sztuki, które jeszcze nie gościły w Galerii Marszand, przyznaje Krzysztof Koniczek. - Trzeba czasem odświeżyć atmosferę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny