- Barbara Szubińska miała swoją wystawę w Białymstoku w 1971 roku w Biurze Wystaw Artystycznych – zdradza Katarzyna Hryszko, kuratorka wystawy „Uproszczone labirynty” w Galerii im. Sleńdzińskich przy ul. Legionowej 2. - Wtedy pokazywała rysunki i gwasze. Stało się tak, ponieważ uczestniczyła w plenerach białowieskich. Była w Białowieży w roku 1970 i w 1975. Od tego momentu nawiązały się jakieś przyjaźnie, znajomości z białostockim środowiskiem artystycznym, które trwają do dziś. Większość uczestników tych plenerów jest już gdzieś „po drugiej stronie”, ale przyjaźnie pozostały. To znajomość z Wiktorią Tołłoczko-Tur, z Iloną Lengiewicz, ze Stefanem Rybim. To byli uczestnicy tamtych plenerów.
Katarzyna Hryszko spotkała Barbarę Szubińską w 2019 roku na plenerze w Puciłkach koło Sokółki i zaproponowała wystawę w Białymstoku.
- By przypomnieć klimat tamtych czasów – wyjaśnia Hryszko.
- Kocham Barbarę Szubińską i jej sztukę – wyznaje Elżbieta Dzikowska, znana podróżniczka, dziennikarka i krytyk sztuki, która pojawiła się na wernisażu w Galerii im. Sleńdzińskich. - Przyjaźnimy się od dawna, odbywałyśmy wspólne podróże, głównie związane ze sztuką, mam też jej obrazy w domu.
Elżbieta Dzikowska przyznała że z malarką podróżowała po Azji, Ameryce Łacińskiej, Afryce.
- Jeździmy też po Polsce, bo to piękny i ciekawy kraj – podkreśla Dzikowska. I jednocześnie zdradza, że skończyła szósty tom „Polski znanej i nieznanej”. Wcześniej zdarzyło się jej napisać kilka książek o sztuce. W jednej z nich, pełnej wywiadów – nie mogło zabraknąć postaci Barbary Szubińskiej. Chętnie też opowiada o swojej kolekcji prac malarki.
- Te obrazy mają w sobie dużo emocji i ją przekazują – twierdzi Dzikowska. - Czasami pokazują samotność człowieka, a czasami radość z bycia razem. Basia ma wielką zdolność łączenia kolorów i światła. I wskazuje na połączenia czerwonego z niebieskim, zielonym czy fioletem. Podróżniczka i dziennikarka przyznaje, że podglądała i wypytywała o genezę powstawania poszczególnych obrazów.
- Chciałam wiedzieć gdzie zaczynała, gdzie zostawiła pierwszy ślad pędzla – mówi Dzikowska. Po czym ścisza głos i konfidencjonalnym szeptem mówi: Mam jej cykl rysunków „Bachanalia”. Jest bardzo intymny i oparty na instynkcie. I cieszy się z przekrojowego charakteru białostockiej wystawy przyjaciółki.
- Niektóre z tych obrazów są z okresu, kiedy przyjeżdżałam do Białowieży – przyznaje Barbara Szubińska. - W tym okresie bardzo zbliżyłam się do całego regionu i przede wszystkim do Białegostoku. Z tego miasta pochodzili moi koledzy, którzy te wspaniałe plenery organizowali. To były niezapomniane chwile i najlepsze plenery w moim życiu. Ci artyści, których niestety już nie ma pozostawili w moim sercu i w mojej pamięci wspomnienia. Organizując tę wystawę ciągle ich wspominałam.
I wymienia oczywiście Jerzego Lengiewicza czy Sławomira Chudzika. Obrazy, które zobaczymy przy Legionowej swój początek miały w Białowieży.
- Tam robiłam szkice kolorystyczne i później pracowałam nad nimi- wyjaśnia Szubińska. - Później pracowałam nad nimi w domu. I przyznaje, że w młodości lubiła duże formy 150x150 cm.
Bo duży blejtram dawał jej możliwość odważnej wypowiedzi, pokazania energii.
- Chciałam, żeby moje obrazy były nowoczesne, ale nie byłam związana z żadnym kierunkiem, bo szukałam własnego – mówi Barbara Szubińska. - Moje obrazy są zawsze z punktem odniesienia do natury. To znak rozpoznawczy mojego malarstwa. I że nie są realistyczne w powszechnie przyjętym sensie, ale są metaforą. Człowiek nie jest jakąś silną osobą, która zdobywa świat, ale kruchą kukiełką, która się z tym światem zmaga. Pięknym, ale czasami strasznym.
Kim jest Barbara Szubińska
Barbara Szubińska (ur. 1934 r.) studiowała na Wydziale Malarstwa ASP w Warszawie pod kierunkiem Stanisława Szczepańskiego i Artura Nachta-Samborskiego, gdzie uzyskała dyplom w 1958 r. Stowarzyszyła się z grupą artystyczną „Rekonesans”, brała tez udział w retrospektywach grupy m.in. na wystawie w Galerii Zachęta w 1994 r. Od 1992 r. prowadziła pracownię malarstwa i rysunku w Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie. Obecnie jest profesorem w Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych (od 2000 r.), w której również zarządza pracownią malarstwa. Prace artystki wystawiane b
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?