Galeria Alfa. Płatny parking jeszcze nie teraz

Wolimy kupić karnet na siłowni i dać zarobić "naszym", niż dyrekcji galerii. Ewentualnie będziemy parkować komuś pod blokiem, ale to niestety odbije się na mieszkańcach osiedla. Tak napisał do nas pracownik Galerii Alfa, który twierdzi, że występuje w imieniu wszystkich kolegów.

Chodzi o - planowane przez dyrekcję galerii - wprowadzenie płatnych parkingów pod budynkiem. Ma to wyeliminować zajmowanie miejsc przez osoby, które nie są klientami galerii. A tak się teraz dzieje. Parkują tu np. osoby pracujące w pobliskich instytucjach. - Nie obawiamy się, że przez naszą decyzję stracimy klientów. Myślę, że odstraszy ich bardziej to, że nie mają gdzie zaparkować niż fakt, że po dwóch godzinach trzeba będzie płacić - mówiła kilka tygodni temu w rozmowie z "Porannym" Marta Olszewska, dyrektorka Centrum Handlowego Alfa.
Parking ma być płatny dopiero po dwóch godzinach. Dyrekcja galerii wyliczyła, że właśnie tak długo trwają standardowe zakupy. Z parkingu nadal bezpłatnie mają korzystać klienci kina i klubu fitness. Ale, jak się okazuje, nie pracownicy poszczególnych sklepów.

- Wystarczającym utrudnieniem jest fakt, że możemy wjeżdżać na parking dopiero od godziny 8.45. A teraz mamy jeszcze płacić? To dzięki nam, naszym produktom i usługom, klienci przychodzą do tej galerii - pisze w dalszej części maila pracownik.

Wielu jemu podobnych już dziś zapowiada, że będzie odmawiać uiszczania opłat. Wszyscy dostali ostatnio informacje od zarządu galerii, że wprowadzenie płatnego parkingu zostanie przesunięte w czasie. Planowano zrobić to po 18 sierpnia. Pracownicy mają czekać na dalsze informacje, a tymczasem przy wjazdach do podziemi stoją już bramki do pobierania biletów parkingowych.
Galeria Alfa jest pierwszą w Białymstoku, która zdecydowała się na wprowadzenie płatnych parkingów. W Polsce jest już kilka takich miejsc. Ostatnio dołączyła do nich galeria Mokotów w Warszawie.