Podczas Gali Ekstraklasy w Warszawie, podsumowującej zakończony sezon, zawodnik żółto-czerwonych był w trójce nominowanych w kategorii „Obrońca Roku” i zajął w głosowaniu drugie miejsce, za Maciejem Dąbrowskim z Legii Warszawa.
- I w lidze był niedosyt, bo byliśmy blisko piłkarskiego raju, i tutaj też zająłem drugie miejsce - śmieje się Tomasik. - Ale przecież byłem wśród trzech najlepszych obrońców ligi, nominowanych do tej nagrody. To jest powód do dumy -dodaje.
W sumie Jagiellonia miała sporo nominacji. Konstantin Vassiljev był kandydatem w kategoriach Pomocnik Sezonu i Piłkarz Sezonu, ale obie nagrody zgarnął legionista - Vadis Odjidja-Ofoe. Na Pomocnika Sezonu kandydował też Jacek Góralski, na Napastnika Sezonu -Fedor Cernych (wygrał Marcin Robak z Lecha Poznań), a na Trenera Sezon - Michał Probierz. Niespodziewanie szkoleniowiec Jagi, a także Jacek Magiera z Legii, przegrali z Maciejem Bartoszkiem z Korony Kielce.
- Liczyliśmy, że jakąś nagrodę zgarniemy, ale tak się nie stało. Nie ma co obrażać się na rzeczywistość, bo przecież wyboru dokonywali piłkarze ekstraklasy i trzeba się z tym zgodzić. Za rok też jest gala i musimy zrobić wszystko, by po nadchodzących rozgrywkach wrócić na nią - zaznacza defensor żółto-czerwonych.
Jakkolwiek emocje już opadły, to Tomasik przyznaje, że nadal nie może odżałować remisu 2:2 w ostatnim meczu sezonu z Lechem Poznań.
- Z pewnością bolałoby mniej, gdyby Legia wygrała z Lechią, bo wtedy nic by od nas nie zależało. A tak klucze do mistrzostwa mieliśmy w swoich rękach, ale zabrakło jednego gola - przypomina zawodnik Jagi.
Nasz obrońca rozpamiętuje sytuację z doliczonego czasu gry, kiedy po jego strzale piłka minęła słupek bramki Lecha.
- Wyliczono, że zabrakło mi 81 centymetrów. A jeszcze mniej brakowało Tarasowi Romanczukowi, by przeciąć tor lotu piłki i dać nam tytuł - przypomina piłkarz. -Pamiętajmy jednak, że jeszcze w 75. minucie znajdowaliśmy się w futbolowym piekle, bo przegrywaliśmy 0:2 i byliśmy poza podium - dorzuca.
Teraz pora na zasłużony, chociaż krótki odpoczynek.
- Czasu, by odpocząć i się zresetować jest mało. Dlatego nie wyjeżdżam z kraju, a chcę spędzić wolne dni z rodziną i znajomymi w Krakowie - informuje popularny Tomas.
Jagiellonia właśnie zakontraktowała zawodnika Bruk-Betu Nieciecza - Brazylijczyka Guilherme, który też jest lewym obrońcą. Może to oznaczać zielone światło dla transferu Tomasika, bo o zainteresowaniu nim innych klubów jest od pewnego czasu dość głośno.
- Mój kontrakt w Białymstoku jest ważny jeszcze przez rok, więc jeśli klub ma zarobić na moim transferze, to właśnie teraz - tłumaczy zawodnik. - Ale spokojnie do tego podchodzę. Najpierw niech pojawi się konkretna oferta, a będzie można ją rozważyć. Na razie skupiam się na odpoczynku i czekam na rozwój wydarzeń, w szczególności na wybór nowego trenera - kończy Tomasik.
Jagiellonia - Lech 2:2. Co za oprawa meczu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?