Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futsal: MOKS Słoneczny Stok przegrał z Marwitem Zławieś Wielka 2:3

Tomasz Dworzańczyk
Piłkarze ze Słonecznego Stoku (czerwone stroje) byli bliscy wyeliminowania faworyzowanego Marwitu Zławieś Wielka
Piłkarze ze Słonecznego Stoku (czerwone stroje) byli bliscy wyeliminowania faworyzowanego Marwitu Zławieś Wielka Fot. Wojciech Oksztol
MOKS Słoneczny Stok Białystok przegrał z Marwitem Zławieś Wielka 2:3 i nie awansował do 1/8 finału Pucharu Polski. W kolejnej rundzie rozgrywek zaprezentuje się za to inny zespół ze stolicy Podlasia - Helios Elhurt.

[galeria_glowna]
Podopieczni Leszka Łuckiewicza awans zapewnili sobie jednak nie w wyniku sportowej rywalizacji, lecz z powodu nie przybycia na spotkanie ekipy Red Devils Chojnice.

To już drugi przeciwnik, który bez walki oddał białostoczanom miejsce w kolejnej fazie pucharów. Wcześniej podobnie postąpili zawodnicy Copacabany Gdańsk.

- Może nas się boją i dlatego nie przyjeżdżają do Białegostoku - żartuje Łuckiewicz. - Mówiąc poważnie, to za parę lat nikt nie będzie pamiętał jak to się stało, że zaszliśmy tak daleko - dodaje.

Helios Elhurt w 1/8 finału PP spotka się z ekipą Kupczyk Darkomp Kraków. Spotkanie zostanie rozegrane dopiero w kwietniu, ale już teraz wiadomo, że będzie to wydarzenie bez precedensu w historii podlaskiego futsalu.

- To bardzo silna ekipa z ekstraklasy i gra tam wielu byłych i obecnych reprezentantów Polski. Ten zespół na pewno już nam walkowera nie odda - tłumaczy Łuckiewicz.

Nie byli gorsi od rywali

"Słoneczni" nie wykorzystali szansy, by awansować dalej. Szkoleniowiec białostoczan, Konrad Lewończuk dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom i zestawił nieco eksperymentalny skład.

- Kilku chłopaków, którzy rzeczywiście rzadko grają, dostało w tym meczu szansę - mówi opiekun MOKS. - Nie zawiedli i zaprezentowali się bardzo ciekawie - dodaje.
Białostoczanie niefortunnie zaczęli, bo jako pierwsi stracili dwie bramki i musieli gonić rywali. Przed przerwą do siatki "Marchewek" trafił Rafał Tynkiewicz i wydawało się, że jeszcze nic straconego.

Bramkarz cudem wybronił

Niestety, w drugiej połowie goście ponownie strzelili gola i uciekli na dwie bramki. Rozmiary porażki zmniejszył jeszcze Adrian Citko, ale "Słonecznych" nie stać już było na doprowadzenie do remisu.

- Mieliśmy jeszcze sytuację trzy sekundy przed końcem, ale strzał Łukasza Andzielewicza cudem obronił bramkarz gości - kończy Lewończuk.

wynik
MOKS Słoneczny Stok Białystok - Marwit Zławieś Wielka 2:3 (1:2). Bramki dla MOKS: Tynkiewicz, Citko.
MOKS: Gieniusz - Giczan, Szczawiński, Okuła, Andzielewicz, Tynkiewicz, Malinowski, Kożuszkiewicz, Pieczywek, Citko, Gołdowski, Gryszkiewicz.
Helios Elhurt Białystok - Red Devils Chojnice 5:0 (walkower).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny