Lowlanders Białystok przegrali w Warszawie ze Spartans 6:7 w finale ligi PLFA I. Stołeczna ekipa triumfowała dopiero po dogrywce, gdyż w regulaminowym czasie gry żadna z drużyn nie przedostała się nawet w pole punktowe przeciwnika.
- Jestem rozbity. Zasłużyliśmy na zwycięstwo, byliśmy drużyną lepszą, która przez cały mecz inicjowała ataki, jednak brakowało wykończenia akcji - komentuje Rafał Bierć, prezes i zawodnik Lowlanders. - Lepiej bym to przyjął, gdybyśmy przegrali na przykład 20:7, czy 14:9. Ale jednym punktem i to po dogrywce - pozostaje straszny żal - dodaje.
Punktowali w dogrywce
Po raz pierwszy w historii ligi finał zakończył się wynikiem 0:0. To zasługa dobrze grajacych z obu stron formacji obronnych. O triumfie gospodarzy przeważyła większa determinacja w doliczonym czasie gry. Spartansi jako pierwsi zdobyli punkty po przyłożeniu (6:0) i za chwilę dołożyli kolejny po podwyższeniu. Lowlanders zdołali odpowiedzieć przyłożeniem Damiana Kołpaka, jednak zabrakło podwyższenia - kopnięcia Artura Zalewskiego nie uznali sędziowie.
- To była dość kontrowersyjna deyzja arbitrów, ale w sumie mieli do tego podstawy - zauważa prezes Lowlanders.
Zrewanżują się za rok
Białostoczanie w sezonie zasadniczym także dwukrotnie minimalnie ulegli ekipie Spartans. Jak się okazało, w finale również triumfowała drużyna ze stolicy, która w całym sezonie jako jedyna znalazła patent na Lowlanders.
- Nie mogę już doczekać się kolejnego sezonu, żeby zrewanżować się Spartansom. Mam nadzieję, że za rok zwyciężymy ich trzykrotnie i zdobędziemy puchar - zapowiada Bierć.
Wynik
Spartans Warszawa - Lowlanders Białystok 0:0, pd 7:6. Punkty dla Lowlanders: Kołpak - 6.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?