Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futbol amerykański. Lowlanders grają z Kraków Kings

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 34
Białostoccy Lowlandersi bardzo często cieszą się w tym sezonie po przyłożeniach. Oby podobnie było w niedzielę.
Białostoccy Lowlandersi bardzo często cieszą się w tym sezonie po przyłożeniach. Oby podobnie było w niedzielę. Andrzej Zgiet
Niepokonani w lidze PLFAILowlanders Białystok zmierzą się w niedzielę przed własną publicznością z Kraków Kings. Oba zespoły miały już okazję rywalizować ze sobą w tym sezonie. Pod Wawelem triumfowali Podlasianie 13:8.

To był mecz trudny, ale z naszą pełną kontrolą. Prowadziliśmy już 13:0 i gospodarze dopiero w ostatnich minutach rzucili się do ataków, dzięki czemu zmniejszyli rozmiary porażki. Nie mam nic przeciwko, żebyśmy powtórzyli taki rezultat w niedzielę, choć osobiście marzy mi się bardziej efektowny triumf - mówi Rafał Bierć, prezes i zawodnik Lowlanders.

W dotychczasowych spotkaniach białostoczanie stracili tylko jedno przyłożenie - właśnie w meczu z Kings. W pozostałych meczach obrona zachowała czyste konto.

- I mam nadzieję, że tym razem też tak będzie. Ale trzeba uważać szczególnie na running-backa rywali, który dał nam się we znaki w pierwszym meczu. Widać, że facet jest konkretny - komentuje Bierć.

Jeśli białostoczanie zwyciężą, to praktycznie zapewnią już sobie pierwsze miejsce w grupie i będą mogli spokojnie przygotowywać się do półfinału PLFAI.

- Jesteśmy przekonani o własnej wartości i chcemy na boisku udowodnić, że należy nam się to pierwsze miejsce. Kings to najtrudniejszy rywal w naszej grupie, jednak ogólnie poziom w niej nie jest jakiś wysoki i poważniejsze wyzwania zaczną się dopiero od kolejnej fazy - zauważa Bierć.

Ekipa z Krakowa ma jednak o co walczyć, gdyż drugie miejsce także daje awans do półfinału. Kings celują jednak nawet w pierwsze, które daje przywilej rozgrywania meczu w kolejnej rundzie na własnym stadionie.

- Jedziemy do Białegostoku wygrać i odrobić straty z pierwszego meczu. Naszym celem przedsezonowym było wygranie grupy, a tym samym uniknięcie grania półfinału na wyjeździe. Niestety mamy trochę kontuzji w defensywie, które spowodują, że w tej formacji nie będziemy mieli najsilniejszego składu. To nie zmienia jednak naszych bojowych nastrojów przed niedzielną batalią - komentuje Marek Gil, zawodnik rywali. - W pierwszej potyczce z Lowlanders zabrakło nam zgrania. Trzeba pamiętać, że był to ligowy debiut Kings. Przed sezonem rozegraliśmy sparing z beniaminkiem w PLFA II drużyną Crusaders Warszawa. Mecz treningowy to jednak nie to samo co starcie ligowe - dodaje.

Spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę o godz. 14 na boisku przy ul. Świętokrzyskiej (w okolicach dawnej hali Włókniarza).

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny