Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Fizjotopia" - Zwierzę w garniturze

fot. W. Wojtkielewicz
W spektaklu występują między innymi  absolwenci Akademii Teatralnej w Białymstoku: Katarina Smaczna-Fejesova i Marcin Dąbrowski (na zdjęciu)
W spektaklu występują między innymi absolwenci Akademii Teatralnej w Białymstoku: Katarina Smaczna-Fejesova i Marcin Dąbrowski (na zdjęciu) fot. W. Wojtkielewicz

[galeria_glowna]
Człowiekiem rządzi natura. To fakt. Instynktowi trudno się oprzeć. Ale w świecie zmechanizowanym, zbudowanym z metalu i opartym na fikcji - zaczynamy wręcz szaleć. Gubimy się i stajemy gorsi niż zwierzęta. Taką rzeczywistość - "Fizjotopię", pokazuje nam Teatr Kolegtyw, pod wodzą Roberta Drobniucha i Tomka Gilewicza.

Premiera spektaklu inaugurującego działalność nowej niezależnej grupy teatralnej z Białegostoku odbyła się w kwietniu w kinie Syrena. Tam, gdzie niegdyś siedziała garstka widzów oglądających film, znalazła się scena. Ściany posłużyły za rzutnik. Na tle slajdów aktorzy i tancerze odgrywali opowieść.

Choć momentami poszczególne kadry tego performance'u dłużą się, całość jest zaskakująco precyzyjna technicznie. I aktorzy, i tancerze spisują się doskonale. Ruszają się znakomicie, a emocje pokazują wyraźnie i w sposób przejmujący.
Przyznam, że pierwszy raz widziałam tak profesjonalne połączenie sztuki tanecznej i teatralnej. Zazwyczaj, gdy tancerze wchodzą na scenę - fabuła pozostawia wiele do życzenia, a gdy aktorzy tańczą, są to rzeczy mało nowatorskie. Tu oryginalne środki wyrazu były użyte bardzo świadomie, a podkreślone muzyką robiły niesamowite wrażenie.

Grupa Kolegtyw na warsztat wzięła temat: człowiek i jego zwierzęca natura. Pokazuje ludzi wrzuconych w świat metropolii, w miejską dżunglę. W Fizjotopii rodzą się, żyją, walczą o przetrwanie, umierają. Włożeni w garnitur, zuniformizowani, mimo wszystko niewiele różnią się od swych prehistorycznych przodków. W walce o przetrwanie zwycięża instynkt, często zmuszający do użycia siły.

Szczególnie kilka scen zapada w pamięć. Wśród nich pokaz oparty na połączeniu tańca i żonglerki. Marcin Dąbrowski niczym magik za pomocą specjalnej laski kieruje drugim człowiekiem. Dopracowana niemalże do perfekcji scena porusza temat manipulacji. Pokazana relacja zakrawa o znęcanie się jednego człowieka nad drugim. Ten, kto ma władzę, bez przeszkód może żonglować innymi.

Kolejna etiuda, która przykuwa wzrok, to "scena barowa". Pokazuje wachlarz współczesnych osobowości, które łączy wspólna kultura, nieodłącznie związana z alkoholem. Trunki podawane przez barmana ośmielają kolejne osobniki. Z tych sączyć się zaczynają zawiść, podłość i agresja. Ta ostatnia znajduje ujście w ataku na osobniczkę odmienną, nieprzystającą do grupy, zanadto się wyróżniającą. To kobieta paw - barwna, ale samotna i skazana na niebezpieczeństwo poprzez swą unikatowość. W tej roli świetna ruchowo i aktorsko Dorota Baranowska (z DanceOFFni).

Jedną z ostatnich scen jest "sklep z zabawkami". Bohaterowie rzucają się na koszyk wypełniony kolorowymi pluszakami. Są jak dzieci - zachwycą się nimi, pobawią chwilę i rzucą w kąt. Są też, jak dorośli - wyrywają sobie z rąk to co kolorowe i atrakcyjne. Widownia przy tej samowolnej szaleńczej zabawie raz po raz wybucha śmiechem. Śmieje się z nich czy z samych siebie? - mam ochotę zapytać.
Spektakl porusza wiele tematów. Miesza świat zwierzęcy z ludzkim, dawny z dzisiejszym, świat tańca ze światem teatru. Z powodzeniem mógłby być pokazywany na ulicy. Usiedzenie w miejscu podczas takiego widowiska nie jest łatwe. Chciałoby się wstać obejrzeć je z każdej strony. Wziąć w nim udział.

Najbliższe spektakle:
5 i 6 czerwca o godz. 19, w Drezynownii (w ramach Dni Techniki Kolejowej)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny