Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy niechętnie zatrudniają na etat

Magdalena Prus [email protected] tel. 85 748 95 42 Opr. graf. Dorota Sikora
Zakłady pracy niechętnie zatrudniają na etat
Zakłady pracy niechętnie zatrudniają na etat
Coraz częściej zakłady pracy niechętnie zatrudniają na etat. Wolą pracowników tymczasowych lub osoby prowadzące własną działalność gospodarczą. Zawieranie z nimi umów – według pracodawców – pozwala na częściową ochronę miejsc pracy i uniknięcie zwolnień.

Z danych GUS wynika, że od czerwca do września ubiegłego roku liczba tradycyjnych umów o pracę w firmach zatrudniających powyżej 9 osób spadła o 13 tys. Z badań organizacji pracodawców, takich jak BCC, PKPP Lewiatan czy Pracodawcy RP wynika, że ponad 70 proc. firm, które w tym roku planują wzrost zatrudnienia, chce przyjmować pracowników na umowy tymczasowe, czyli umowy o dzieło, umowy zlecenia. Powszechnie nazywane są one umowami śmieciowymi. Firmy namawiają też pracowników do rejestrowania działalności gospodarczej.

Ekonomiści spodziewają się spadku etatów przede wszystkim w mikrofirmach, które najbardziej uderzy po kieszeni wzrost składki rentowej oraz podwyżka płacy minimalnej do 1500 zł.

– Pracodawcy tłumaczą, że umowy tzw. śmieciowe pomagają w walce z kryzysem. To nieprawda – mówi Józef Mozolewski, szef podlaskiej Solidarności i podaje statystyki: – Polska jest na pierwszym miejscu w Europie pod względem liczby zawierania takich umów. Co trzeci Polak nie ma umowy na czas nieokreślony, a liczba takich osób wciąż wzrasta.

Zobacz także. Wektor - Przedsiębiorca Roku 2011. Dariusz Sapiński bez tytułu, ale na drugim miejscu

Okazuje się, że aż 65 proc. Polaków przed 30. rokiem życia ma tzw. umowy śmieciowe. Zdaniem Józefa Mozolewskiego osoby zatrudnieni na umowach tymczasowych są traktowani jak pracownicy drugiej kategorii, choć wykonują tę samą pracę, co ich etatowcy. Umowy te można wypowiedzieć w każdej chwili, nie gwarantują stabilności zatrudnienia. Utrudniają też lub wręcz uniemożliwiają zaciągnięcie kredytu.

Handel, usługi, firmy produkcyjne – to branże, w których liczba umów śmieciowych rośnie najszybciej. – Stabilne firmy nie szukają tymczasowych rozwiązań, a takim jest właśnie zatrudnianie na umowy śmieciowe – przekonuje Józef Mozolewski. – Nie jest to też dobre rozwiązanie dla młodych ludzi. Pracują w ten sposób, ponieważ nie mają wyjścia.

Najchętniej z tymczasowych umów korzystają mikrofirmy i to one pierwsze rezygnują z etatów. A takich na Podlasiu jest wiele. Duże firmy gwarantują większą stabilność zatrudnienia.

W naszej firmie zdecydowana większość pracowników pracuje na umowy na czas nieokreślony – mówi Jan Mikołuszko, prezes zarządu Unibepu z Bielska Podlaskiego. – Wielu z nich pracuje daleko, w delegacjach. Bezpieczeństwo socjalne jest dla nas więc bardzo ważne, tego wymaga kultura firmy. Mamy pomysł na rozwój firmy, więc kryzys nas nie dotyczy.

Podobnie w Adampolu umowy tymczasowe są rzadkością.

– Niektórzy pracodawcy tłumaczą, że kosztuje ich to mniej, że pracownika bez stałej umowy łatwiej zwolnić, ale tak naprawdę można zwolnić i jednych i drugich – mówi Adam Byglewski, wiceprezes Adampolu. – Masowe zatrudnianie na umowy śmieciowe to krótkowzroczność.

Jego zdaniem pracownicy etatowi czują się bardziej związani z firmą. Jest to także przejaw społecznej odpowiedzialności biznesu.

Zobacz także. Płace. Kto dostanie podwyżkę w 2012 roku?

Wojciech Winogrodzki, prezes Podlaskiego Związku Pracodawców, protestuje przeciwko nazywaniu umów cywilnoprawnych śmieciowymi. – Są to elastyczne formy zatrudnienia, bardzo ekonomiczne z punktu widzenia pracodawców – mówi. – Pomagają utrzymać się na rynku i zminimalizować koszty, zwłaszcza w trudnych czasach. Lepsza jest praca na umowie tymczasowej niż żadna. Czasem etaty to próba sztucznego utrzymania zatrudnienia.

Wojciech Winogrodzki tłumaczy też, że forma zatrudnienia powinna być elastyczna, na co nie pozwala sztywny kodeks pracy. Zatrudnienie natomiast zależy od firmy, jej potrzeb, branży, w której działa oraz koniunktury.

Obecnie w Polsce umowy etatowe posiada ponad 70 proc. zatrudnionych. Dla porównania, w 2000 roku miało je aż 93,9 proc. pracowników. W to miejsce przybywa samozatrudnionych oraz pracowników tymczasowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny