Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy. Networking to najlepsza reklama.

Agata Sawczenko [email protected] tel. 85 748 96 59 Fot. Andrzej Zgiet
Brakuje nam umiejętności pracy w zespole. Musimy nauczyć się, że warto wyjść ze strefy komfortu i nawiązywać kontakty – mówi Grzegorz Turniak, prezes BNI Polska.
Brakuje nam umiejętności pracy w zespole. Musimy nauczyć się, że warto wyjść ze strefy komfortu i nawiązywać kontakty – mówi Grzegorz Turniak, prezes BNI Polska.
90 proc. moich klientów jest z polecenia – mówi Andrzej Biesiekirski, prezes firmy Fild.net. Z okazji tygodnia networkingu, w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania spotkali się pasjonaci tej metody.

Wydatki na marketing sporo kosztują. A według badań, połowa z zainwestowanych w reklamę pieniędzy i tak ląduje w koszu. Trudno jednak określić, z których inwestycji powinniśmy zrezygnować. Poza tym sama promocja nie wystarczy. By zdobyć dobrego klienta, zwykle potrzebne są tysiące telefonów, setki prezentacji, niepotrzebne wizyty u potencjalnych partnerów.

Okazuje się, że są sposoby, by niemal wcale nie wydawać pieniędzy i nie poświęcać czasu na promocję. Jak to zrobić? Trzeba być widocznym. Aby do tego doszło, wystarczy zbudować mocną sieć kontaktów biznesowych i sprawić, by inni przedsiębiorcy polecali naszą firmę swoim klientom czy prywatnym znajomym. – To ważne, by to inni mówili o tobie. Gdy ktoś cię chwali, mówi o twoich zasługach czy umiejętnościach, jest to postrzegane lepiej gdy chwalisz się sam. Pamiętaj tylko, by odwdzięczyć się tym samym – przekonuje Grzegorz Turniak, szef BNI w Polsce.

Zobacz także. Firmy. Znajomości mogą przydać się w biznesie.

BNI to międzynarodowa organizacja, celem której właśnie jest udzielanie sobie wzajemnie rekomendacji.

– Filozofia networkingu jest prosta: pomóż innym osiągnąć sukces, a i ty go osiągniesz – dodaje Grzegorz Turniak.

Ideą BNI jest dzielenie się kontaktami przy okazji cotygodniowego śniadania, które zawsze rozpoczyna się o godzinie siódmej rano – by zapracowani biznesmeni nie marnowali czasu, który mają poświęcić firmie. Zasadą jest, by w jednej grupie był tylko jeden przedstawiciel danej brany.

– Nie chcemy konkurować między sobą – wyjaśnia Grzegorz Turniak.

W BNI ważna jest umiejętność swobodnej konwersacji.

– Wbrew pozorom, takie pogaduszki o niczym to najważniejsza część biznesu. Pozwalają przekonać się, czy jesteśmy w stanie zaakceptować, polubić i zaufać rozmówcy – tłumaczy Grzegorz Turniak.

Zobacz także. Biznes. Język rekomendacji językiem ludzi biznesu.

Bo zdobycie zaufania to połowa sukcesu. Andrzej Biesiekierski, szef firmy Fild.Net dzięki poleceniu przez zaufanych znajomych zdobywa 90 proc. zleceń dla swojej firmy.

– Nie można też zapomnieć, że te kontakty trzeba pielęgnować. Bazowanie na poleceniach w biznesie to jak praca na roli. Cały czas trzeba siać, pielić, nawozić – uśmiecha się.

Ale to się opłaca, bo otwiera wiele drzwi.

– Któż z nas nie był w takiej sytuacji: w poszukiwaniu klienta wykonuje dziesiątki telefonów, ale wszędzie napotykamy mur. Nikt nie chce się nawet umówić na spotkanie. Może być jednak inaczej. Możemy w słuchawce usłyszeć: jak miło, że pan dzwoni. Czekałem na pana telefon. Wystarczy tylko polecenie przez zaufanego znajomego – mówi Andrzej Biesiekirski.

W Białymstoku grupa BNI powstała pod koniec grudnia. I jak zapewniają jej uczestnicy, są już pierwsze rezultaty pracy w ten sposób.

– Moja firma przez dwa lata próbowała dostać się do dużego kontrahenta, ale cały czas natykaliśmy się na zamknięte drzwi – opowiada Marcin Łukiańczyk specjalista do spraw e-commerce z firmy Fresh Logic. – Udało mi się to w ciągu półtorej miesiąca, jeszcze przed oficjalnym uruchomieniem BNI, kiedy już poznawaliśmy członków i dawaliśmy sobie takie ciepłe rekomendacje. I w tej chwili prowadzimy już poważne rozmowy.

Dołączeniem do grupy zainteresowani są również mniejsi przedsiębiorcy, a nawet pracownicy firm.

– To fajna nowa inicjatywa – chwali BNI Katarzyna Błażko, współwłaścicielka sklepu z bielizną Kamelia. – I świetna okazja, żeby poznać ludzi z różnych branż, ludzi, którzy są profesjonalistami w swoich dziedzinach.

Do białostockiej grupy BNI chce dołączyć również Marek Kosiak, doradca biznesowy Plus: – Dysponuję siecią kontaktów, którą mógłbym się podzielić z zaufanymi osobami. No i liczę, że inni zrobią to samo, dzięki czemu będę mógł dojść do klientów innych członków BNI – mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny