Finanse. Banki płacą za założenie konta

Niedawno ruszył program rekomendacyjny Inteligo (część bankowości detalicznej PKO Banku Polskiego). Bank nagradza zarówno swoich klientów, którzy polecają jego usługi, jak i osoby, które otworzą konto dzięki rekomendacji znajomego. W programie Mam Inteligo za każde zgodne z regulaminem polecenie klienci banku otrzymują bon zakupowy do sklepu internetowego empik.com o wartości 50 zł. Nagradzane będą również osoby, które otworzą konto z rekomendacji znajomego. Natomiast osoby o największej liczbie skutecznych poleceń mogą otrzymać nagrody specjalne – MacBooki Pro lub iPady 2.

Oferty banków coraz częściej pojawiają się także na portalach zakupów grupowych.

– Już pięć działających w Polsce banków ma za sobą sprzedaż produktów finansowych na portalach zakupów grupowych – mówi Michał Sadrak, analityk finansowy Open Finance. – Konsumenci nabyli tą drogą prawie 12,6 tys. kuponów, które uprawniają do założenia rachunku osobistego lub karty kredytowej na promocyjnych warunkach. Sprzedawane w ten sposób produkty zwykle uprawniają do skorzystania z premii pieniężnej od 100 do 300 zł.

Zobacz także. Banki. Ubywa lokat antybelkowych.

Jak zauważa, nowy trend rozpoczął w maju ubiegłego roku Alior Bank, który sprzedając kupony o wartości 5 zł dawał premię 100 zł za założenie konta, zasilenie go wpływem w wysokości 1 tys. zł i wykonanie jednej transakcji bezgotówkowej kartą wydaną do rachunku. Debiut Aliora zakończył się sprzedażą 889 kuponów na portalu Groupon.

Pomysł podchwyciły kolejne instytucje. W październiku 2011 roku Meritum Bank sprzedawał za 5 zł na Grouponie bony, które uprawniały do założenia rachunku osobistego ze zwrotem 100 zł za paliwo. Wystarczyło założyć konto, przelać do banku 1,5 tys. zł i zapłacić kartą co najmniej 100 zł za paliwo.

Zobacz także. Kredyty. Raty można obniżyć

Za założenie konta w podobny sposób lub skorzystanie z oferty karty kredytowej wynagradzały też mBank, ING Bank Śląski i City Handlowy.

Analityk Open Finance zauważa, że liczba pozyskanych klientów za pośrednictwem portali zakupów grupowych dużego wrażenia nie robi, ale trzeba uwzględnić, iż oferty te obowiązują zazwyczaj nie dłużej niż kilka dni. Nie jest to jednak metoda, która pozwoli bankom na duży rozwój bazy klientów, a raczej eksperyment o wymiarze bardziej wizerunkowym niż biznesowym.

– Niewykluczone, że kolejne instytucje sięgną po pomysł sprawdzony przez te banki – mówi Michał Sadrak. – A może nawet pójdą o krok dalej, biorąc za przykład chociażby Bank of America, który testuje własny serwis zakupów grupowych. Oferty mają być w nim dostosowane do nawyków klienta, zaobserwowanych na podstawie analizy transakcji wykonanych kartą debetową.

Banki zdobywają klientów w różny sposób. A przyciągnięcie ich bonusami może być tańsze niż reklama telewizyjna.

– Ostatnio w modzie są pieniądze – zauważa Paweł Majtkowski z Expandera. – Bankowcy zauważyli, że premie pieniężne dają lepsze efekty niż nagrody. Choć nagrody też jeszcze ciągle się zdarzają.

Zobacz także. Najlepsze karty, lokaty, kredyty w 2011 roku

Analityk Expandera zauważa, że ostatnio modne stają się też usługi assistance. Nie są już one zarezerwowane dla najbogatszych klientów. Coraz więcej banków dołącza je do swoich standardowych rachunków. Klient może np. liczyć na pomoc ślusarza, jeśli będzie miał kłopoty z zamkiem lub hydraulika, kiedy pojawi się problem z kranem.

– W niektórych bankach usługa ta jest płatna, w innych nie – mówi Paweł Majtkowski. – Bankom, w sumie, opłaca się zaproponować assistance, bo klienci nie korzystają z tej usługi często.

Opinia 

Paweł Majtkowski analityk Expandera
Zakładając konto trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę, ile za nie będziemy płacić, czy mamy darmowe bankomaty w pobliżu miejsca zamieszkania, bądź pracy – mówi Paweł Majtkowski, analityk Expandera. – W pierwszej kolejności powinniśmy postawić na analizę ofert, a dopiero później sprawdzić kto może zaoferować nam jakiś bonus.