Finał WOŚP 2013: Będzie bez fajerwerków

- Większość naszych mieszkańców i tak jeździ na finałowe imprezy do Białegostoku, gdzie jest dużo więcej atrakcji - mówi Grzegorz Perkowski, dyrektor Domu Kultury w Łapach.

Wszystko wskazuje na to, że 13 stycznia w Łapach finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przejdzie bez echa. Nie wiadomo nawet, czy na ulice wyjdą wolontariusze, aby zbierać pieniądze do puszek.

- Nic nam nie wiadomo, żeby w Łapach organizował się jakiś sztab. Gdyby się zawiązał, to na pewno byśmy o tym wiedzieli, bo zawsze pomagaliśmy przy organizacji finału - zapewnia Grzegorz Perkowski.

Skromnie zapowiada się też finał WOŚP w Choroszczy. Wiadomo, że na ulice wyjdzie około trzydziestu oznakowanych w identyfikatory wolontariuszy. A jedyną dodatkową atrakcją tego dnia będzie mały, kameralny koncert w Miejsko-Gminnym Centrum Kultury.

- W tym roku nie organizujemy dużego finału - przyznaje Przemysław Waczyński, szef sztabu w Choroszczy. - W centrum kultury będzie jedynie koncert. Jeszcze nie wiemy, kto zagra, bo nie mamy potwierdzonych zespołów. Prawdopodobnie będzie to disco polo. W planie mamy też licytacje.

W Supraślu jedynym widocznym znakiem finału WOŚP będą kwestujący do puszek wolontariusze. Na ulice wyjdzie ich zaledwie pięciu.

- Raczej nie będzie tam żadnej imprezy, chociaż temat ten nie jest jeszcze ostatecznie zamknięty. Nad zorganizowaniem tam finału bardzo poważnie zastanawia się bowiem Klub Alkierz, który robił już wcześniej takie imprezy - mówi Magdalena Juchnowicz, szefowa sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Białymstoku.

13 stycznia WOŚP zagra w całym kraju już po raz dwudziesty pierwszy. Zebrane podczas zabawy pieniądze zostaną przeznaczone na dwa cele: wsparcie terapii noworodka i niemowlaka oraz wyposażenie w sprzęt szpitali geriatrycznych oraz zakładów opiekuńczo-leczniczych.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport