Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Final Six w Krakowie: historyczny sukces Serbów

Artur Bogacki
Artur Bogacki
FIVB
Turniej Final Six Ligi Światowej w Tauron Arenie Kraków wygrali Serbowie. W niedzielnym finale pokonali 3:0 Brazylię, to ich pierwszy w historii triumf w tych rozgrywkach.

Serbia - Brazylia 3:0 (25:22, 25:22, 25:21)
Serbia:
Jovović, Luburić, Kovacević, Ivović, Lisinac, Podrascanin, Majstorović (libero) oraz Nikić
Brazylia: Bruno, Lucarelli, Mauricio, M. Souza, Lucas, Wallace, Tiago (libero) oraz Evandro, William, Lipe, Eder.

Początek meczu był dość wyrównany, ze wskazaniem na Serbów, którzy częściej byli na prowadzeniu. Wkrótce objęli je Brazylijczycy, gdy atakującego z krótkiej Marko Podrascanina efektownie zablokował Mauricio De Souza (5:6). Trzy następne akcje na swoją korzyść rozstrzygnęła ekipa z Bałkanów i na pierwszej przerwie technicznej prowadziła 8:6, ale po chwili był remis. Podobny charakter miała dalsza część seta - 13:11, 13:13.

Wtedy jednak scenariusz się zmienił - pięć następnych akcji wygrali Serbowie i trener Bernardo Rezende musiał prosić o czas. Po chwili gra jego podopieczny zaskoczyła, po asie serwisowym Ricardo Lucarellego było już tylko 20:17. Później dystans zmniejszył się do 2 "oczek" - 22:20. Riposta Podrascanina, który wbił "gwoździa", chyba rozkojarzyła rywali, którzy nie przyjęli zagrywki Drażena Luburicia i Serbowie mieli setbola. Choć dwie okazje zmarnowali, to po zepsutej zagrywce przez Mauricio "Canarinhos" wzięli pierwszą partię.

Drugi set też układał się po myśli Serbów - 8:5 na pierwszej przerwie technicznej. Brazylijczycy popełniali sporo błędów. Przy stanie 11:7 trener Rezende wezwał do siebie zawodników. Przerwa pomogła, bo jego podopieczni zaczęli grać skuteczniej i błyskawicznie doprowadzili do remisu 12:12. O czas poprosił trener Nikola Grbić. Jego zespół odzyskał inicjatywę, na drugiej przerwie technicznej, po kiwce rozgrywającego Nikoli Jovovicia, było 16:14, a następnie, po obiciu bloku przez Luburicia - 18:14.

Rezende zarządził przerwę, ale tym razem trochę zeszło, zanim gra jego zawodników się poprawiła. Zbliżyli się na 22:21, w długiej wymianie mieli piłkę po swojej stronie, ale górą ostatecznie byli rywale. Decydujący cios zadał Luburić atakiem z prawego skrzydła. Od premii miliona dolarów, za wygranie turnieju, Serbów dzielił już tylko jeden wygrany set.

W trzeciej odsłonie znów lepsze wrażenie sprawiali Serbowie - 8:6 na przerwie technicznej. Brazylijczycy po raz kolejny wyrównali (8:8), ale później się pogubili. Od stanu 12:11 siatkarze z Bałkanów zdobyli cztery punkty z rzędu - po dwóch nieudanych atakach Lucarellego (blok Jovovicia i aut) było już 16:11. Po kolejnym bloku na Lucarellim wynik brzmiał 20:15. Tego już zawodnikom "Canarinhos" nie udało się odrobić i z wielkiego sukcesu mogli się cieszyć Serbowie.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Final Six w Krakowie: historyczny sukces Serbów - Gazeta Krakowska

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny