Finał Regionalnego Pucharu Polski Jagiellonia II - Olimpia. Gra idzie o trofeum i spore pieniądze

Teoretycznie faworytem będą rezerwiści Jagi, którzy występują w grupie mistrzowskiej, a zambrowianie mają niewielkie szanse na pozostanie w gronie trzecioligowców. Tyle, że trener Żółto-Czerwonych Wojciech Kobeszko na posiłki z CLJ nie można liczyć, bo juniorzy Jagi grają w środę bardzo ważny mecz ligowy z Hutnikiem Kraków.

- Ze względów regulaminowych nie mogą też u nas wystąpić zawodnicy z pierwszego zespołu, ale nie narzekam, bo w porównaniu z ostatnimi spotkaniami nasza sytuacja kadrowa nie jest zła - przekonuje trener Kobeszko. - Jedziemy powalczyć, chociaż zdajemy sobie sprawę, że Olimpia też chce wywalczyć trofeum. To zespół mający wielu doświadczonych zawodników i szanse obu drużyn oceniam 50 na 50 - dodaje.

Olimpia, prowadzona przez związanego przez wiele lat z Jagiellonią Tomasza Kulhawika, zapewne nie będzie myślała o trudnej sytuacji w lidze i zechce sięgnąć po trofeum, dające przepustkę do reprezentowania regionu na szczeblu centralnym Pucharu Polski. Zambrowianie triumfowali w rozgrywkach regionalnych w sezonie 2018/19, a ostatnie wywalczył je MKS Ruch Wysokie Mazowieckie. Rezerwy Jagi po wojewódzki PP sięgnęły ostatnio 18 lat temu.

- Myślę, że to będzie ciekawy mecz i spodziewam się dużych emocji - mówi prezes Podlaskiego Związku Piłki Nożnej Sławomir Kopczewski, który będzie wręczał puchar.

Do tego obie drużyny powalczą o całkiem pokaźne premie pieniężne. Zwycięzca dostanie 40 tys. zł, a pokonany - 10 tys. Nagrodami są też komplety strojów i bilety na towarzyski mecz reprezentacji Polski z Rosją. Przewidziane są też wyróżnienia indywidualne.

Spotkanie w Hajnówce rozpocznie się w środę, o godz. 17 i będzie je można oglądać w transmisji internetowej. Na żywo na trybunach zasiądzie maksymalnie ograniczona liczba 235 kibiców. Bezpłatne karty wstępu dystrybuują kluby.