Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał obławy na granicy. W ściganym volkswagenie były kradzione elektronarzędzia

mp
Mieszkaniec zachodniopomorskiego, który uciekł kontroli drogowej w Niemczech prawdopodobnie usłyszy zarzut paserstwa. W jego aucie był kradzione elektronarzędzia.

W drugiej sprawie - napaści na niemieckiego policjanta - tamtejsza policja nie udziela na razie informacji.

Oba zdarzenia miały miejsce wczoraj, w miejscowości Eggesin, 10 kilometrów od granicy z Polską.

Przypomnijmy, podczas jednej kontroli policjanci zatrzymali trzy volkswageny na polskich rejestracjach. Jeden z sześciu mężczyzn zaczął uciekać. Dojechał do Dobieszczyna, tam zatrzymali go polscy policjanci. W bagażniku miał elektronarzędzia. Już wiadomo, że przynajmniej cześć była kradziona.

- Wysłaliśmy do Niemiec numery tych urządzeń. Otrzymaliśmy informację, że przynajmniej niektóre są kradzione - mówi podkom. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.

Mężczyzna jest w policyjnym areszcie. Może usłyszeć zarzut paserstwa.

W tym samym czasie, gdy doszło do kontroli volkswagenów, niemiecka policja zatrzymała kilkanaście kilometrów dalej dwa auta: audi i volkswagen. Samochody okazał się kradzione.

Jeden z kierowców zaczął uciekać pieszo. Został zatrzymany. Drugi bandyta pobił niemieckiego policjanta, zabrał mu broń i odjechał radiowozem.

Kierowcą okazał się marnym, bo rozbił radiowóz. Potem napadł na przypadkowego kierowcę i zabrał mu mitsubishi. Poszukiwania trwały kilka godzin. Wzięli w nim udział zachodniopomorscy pogranicznicy i policjanci.

Ok. godz. 20 niemiecka policja poinformowała, że zakończyła poszukiwania, a bandyta został zatrzymany. Wiadomo, że to Polak.

- Więcej szczegółów nie otrzymaliśmy. To śledztwo Niemców, nie mają obowiązku nas informować o szczegółach - dodaje podkom. Kimon.

Próbowaliśmy porozmawiać z niemiecką policją, ale na razie nie wiadomo, który komisariat będzie prowadził sprawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński