Festiwal Up To Date 2018. Kto zagra na stadionie miejskim? (zdjęcia)
Aïsha Devi
Nikt na naszej planecie nie brzmi jak Aïsha Devi. Nikt. Głos jej najpotężniejszym narzędziem a towarzyszą mu masywne bity, rave’owe ostre akordy łamane na, a jakże, śpiew seraficzny - ten zaś z kolei na śpiew gardłowy – oba dają wyraz pozornie mistycznym tekstom, bo mistycyzm owy przetkany jest wszystkimi aspektami cielesności. Życie Aïshy to duchowość, a jej koncerty na żywo są doświadczeniami ze sfery transcendencji. To rebeliantka i radykalna alchemiczka nieznająca żadnych barier i przeskakująca z jednego wymiaru do drugiego na skrzydłach swojej sztuki.
Przyszła na świat w szwajcarskich Alpach, a w jej żyłach płynie nepalsko-tybetańska krew, która przyczyniła się do ukształtowania się jej artystycznej persony – bezkompromisowej poszukiwaczki inspiracji wykraczającej poza wszelkie, znane granice.
Devi przy produkcji muzyki i performansie scenicznym posługuje się medytacją, wzbogaconą o promieniowanie częstotliwościami zdrowotnymi i osobiste odkrycia w sferze metafizyki. Pełna dyslokacja i subwersja pop kultury jest z pewnością jedną z najbardziej charakterystycznych cech artystki.
W 2013 roku założyła label Danse Noire eksploatujący ostre podziemie i raczej rewolucyjne gatunki muzyki klubowej.
W 2015 roku Houndstooth wypuścił debiutancki album Aïshy Devi 'Of Matter And Spirit'.
Album był zdecydowanym głosem artystki. Głosem, którym nie bał się politycznego i filozoficznego podtekstu, a który umożliwił jej połączenie sił z artystami audiowizualnymi z całego świata oraz zagranie na festiwalach na większości kontynentów.