Bardzo interesuję się historią i uważam, że taki festiwal to strzał w dziesiątkę - zapewnia białostoczanin, pan Piotr. - Zabrałem ze sobą do Supraśla żonę i dzieci i bawiliśmy się świetnie. Dopisała pogoda, a przy okazji wybraliśmy się też na zwiedzanie miasteczka i na dobre jedzenie. Polecamy wszystkim takie aktywne spędzanie czasu z historią w tle.
Podobnych panu Piotrowi na festiwalu było więcej. Co krok dało się zobaczyć rodziny z dziećmi, ale nie brakowało też tych, którzy samotnie przyszli żeby zobaczyć, co organizatorzy imprezy przygotowali.
Rekonstrukcje historyczne, degustacje i dużo rozmów z historią w tle
A przygotowali sporo. Podczas trzydniowej imprezy działo się naprawdę dużo. W programie znalazły się m.in.:
- rekonstrukcje historyczne,
- turnieje,
- pokazy rzemiosła,
- projekcja filmowa,
- gry planszowe,
- wykłady,
- panele dyskusyjne,
- wystawy,
- spotkania z twórcami,
- a także liczne animacje dla dzieci.
Można stwierdzić, że cofamy się w czasie, ale chodzi nam nie tylko o powrót do czasów dawnej epoki, ale też przedstawienie tego, w taki sposób, aby był atrakcyjny i nowoczesny dla osób, które dopiero chcą się zainteresować historią, dziedzictwem naszego - jakby nie patrzeć ponad tysiącletniego - państwa polskiego - mówi Gabriel Konopko, członek rady Fundacji im. Łukasza Górnickiego. - Celem festiwalu jest przede wszystkim wzbudzenie zainteresowania, a także dyskusji na temat naszego dziedzictwa. Powszechnie rozmawiamy o tym co się działo w XX wieku, a historia Polski ma ponad tysiąc lat. Chcemy więc też podkreślić sukcesy, dziedzictwo kulturowe - nie tylko jeśli chodzi o zwycięskie bitwy, ale też myśl polityczną, czy dorobek kultury, który jest odczuwalny po dziś dzień.
Nie zabrakło też czegoś dla smakoszy. W trakcie wydarzenia można było bowiem skosztować przysmaków kuchni staropolskiej. Odbyła się też degustacja miodów pitnych. Widowiskowo prezentowały się m.in. pokazy walki szablą czy animacje szlacheckie dla dzieci. Nie zabrakło muzyki - odbył się koncert Starosielskiego Bractwa Śpiewaczego "Pieśni wojackie". Były też zabawy osadzone w klimacie XVII-wiecznej Rzeczpospolitej, a na zakończenie festiwalu zaprezentowany został film "Zrodzeni do szabli". To fabularyzowany dokument, który opowiada o wychowaniu szlacheckim w XVII-wiecznej Polsce oraz porusza tematykę sztuki posługiwania się polską szablą. Można się z niego dowiedzieć, jak wiele wysiłku trzeba było włożyć, by umiejętność tę opanować do perfekcji, a także jak skuteczni potrafili być wprawieni szermierze.
Organizatorem głównym imprezy jest Fundacja im. Łukasza Górnickiego. Zadanie publiczne "Sarmatyzm wczoraj i dziś - dziedzictwo kultury staropolskiej" jest finansowane ze środków województwa podlaskiego.
Zobacz Q&A z Mandaryną !
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?