Jeden z największych festiwali w północno-wschodniej Polsce Pozytywne Wibracje organizowany był przez trzy lata wspólnie przez białostocki magistrat i warszawską firmę STX Jamboree.
- Do końca liczyliśmy, że uda się nam podpisać umowę z białostockim magistratem. To okazało się niemożliwe. Teraz mamy poważne deklaracje z dwóch miast, które są zainteresowane naszą marką i chcą zainwestować w kolejne edycje festiwalu od 2014 roku - mówi Paweł Kwiatkowski, producent Wibracji.
Festiwal finansowany był głównie z budżetu miasta. W ciągu trzech lat na jego organizację magistrat wydał prawie 6 mln zł.
Prawdopodobnie tegoroczna, przejściowa edycja festiwalu odbędzie się w Warszawie.
Więcej przeczytasz w sobotnim papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?