Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Literatury Dla Dzieci. Marta Guśniowska wygrała konkurs na najlepszą książkę roku 2017.

(dor)
Marta Guśniowska w Białostockim Teatrze lalek
Marta Guśniowska w Białostockim Teatrze lalek Wojciech Wojtkielewicz
Festiwal Literatury Dla Dzieci w Krakowie docenił książkę "A niech to gęś kopnie". Napisała ją związana z BTL dramatopisarka Marta Guśniowska, zilustrował Robert Romanowicz. Dostali nagrodę Ferdynanda Wspaniałego i nagrodę pieniężną.

"A niech to gęś kopnie" wczoraj wieczorem została najlepszą książką roku 2017. Marta Guśniowska, dramatopisarka związana z Białostockim Teatrem Lalek odebrała ją wczoraj wieczorem podczas Festiwalu Literatyry dla Dzieci w Krakowie.

Wraz z Guśniowską nagrodę Ferdynanda Wspaniałego odebrał ilustrator książki - Robert Romanowicz. Łącznie twórcy wydanej przez wydawnictwo Tashka książki otrzymali oprócz statuetek łącznie 20 tys. zł.

Białostocki Teatr Lalek próba medialna spektaklu Teatr cieni Ofelii

O czym jest "A niech to gęś kopnie"?

Nieco gapowata, ale serdeczna i uparta Gęś to postać rozpisana tak, że trudno jej nie polubić. Ma dziewczęcy urok, godny podziwu dystans do siebie, autoironię i otwartość wobec otoczenia. Największą jednak zaletą naszej Gęsi jest to, że – nietypowo dla swojego gatunku – niechętnie się szarogęsi. Ma natomiast zupełnie inny atrybut – olbrzymią, pierzastą, okrągłą i czarną… depresję.

Historyjka, która z pozoru wydaje się być jedynie mądrą przypowieścią o ponadczasowych wartościach i sile przyjaźni, jest również elementarzem rozumienia prawd o świecie – rozciąga przed czytelnikami cały wachlarz postaw, filozofii i refleksji o tym, jak w tym świecie się odnaleźć. Marta Guśniowska, autorka, która sama stawia sobie literacką poprzeczkę coraz wyżej, w przypadku Gęsi przekroczyła ją kilkakrotnie. To, co w tym tekście należy docenić, to z całą pewnością jego wielowymiarowość, czyniąca „Gęś” nie wyłącznie książeczką dla dzieci. Dorośli przejrzą się w niej, jak w zwierciadle, przy okazji doceniając trafną ironią, dwuznaczność i językowe zacięcie, dzięki któremu słowa pod piórem Marty Guśniowskiej nabierają nowego znaczenia. Kolejną zaletą tej opowieści jest jej warstwa wizualna – wydawnictwo Tashka zadbało o przyjemną dla oka oprawę, wykonanie ilustracji powierzając Robertowi Romanowiczowi. Dzięki jego pracy „Gęś” jest tworem spójnym i konsekwentnym, bowiem jej graficzna strona jest dokładnie taka, jak sama historia – bardzo nieoczywista, a przez to wyjątkowa.

Przeniknięta humorem i lekkością mówienia o trudnych sprawach „Gęś” to lektura obowiązkowa dla każdego, komu wydaje się, że w literaturze dla dzieci istnieją granice i bariery – nie tutaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny