Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fałszował pieniądze z nudów. 62-letni Piotr trafi do więzienia na długie lata

(mw)
Fałszował pieniądze z nudów. 62-letni Piotr trafi do więzienia na długie lata
Fałszował pieniądze z nudów. 62-letni Piotr trafi do więzienia na długie lata sxc.hu
62-letni Piotr K. z Krasnego słyszał już w swoim życiu. Właśnie Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał go po raz kolejny. Tym razem nieudolny fałszerz pieniędzy spędzi w więzieniu ponad pięć lat.

Jedenaście banknotów stuzłotowych, 20 banknotów 50 złotowych i aż 138 banknotów o nominale 20 złotych - takie falsyfikaty w swoim plecaku miał Piotr K., gdy policjanci zatrzymali go siedzącego na przystanku autobusowym.

Mundurowi szukali fałszerza, ponieważ nie zgłosił się do odsiedzenia wcześniejszego wyroku za fałszowanie pieniędzy. W listopadzie ubiegłego roku sąd skazał go na dwa i pół roku więzienia. Piotr K. wpadł w Janowie miesiąc później. I trafił za kratki. A w jego mieszkaniu policja odkryła drukarkę i inne narzędzia, które pomagały mu w fałszerstwie.

Pech chciał, że w chwili zatrzymania, Piotr K. znów miał zrobione - jak to określił - pieniądze. I znów prokurator wszczął kolejne śledztwo przeciwko niemu. Nad Piotrem K. po raz kolejny zawisła groźba kary 25 lat pozbawienia wolności. Bo tyle kodeks karny przewiduje za zbrodnię podrabiania pieniędzy.

Śledczy w czasie postępowania ustalili, że oskarżony 62-latek mieszkał we wsi niedaleko Janowa, nie pracował i utrzymywał się z zasiłku. Jesienią ubiegłego roku przeprowadził do Białegostoku, gdzie wynajął pokój. Jego współlokator zeznał potem, że Piotr K. od razu zaplanował, że kupi drukarkę i będzie na niej drukował pieniądze. Tak też uczynił.

W wyroku, który właśnie wydał Sąd Okręgowy w Białymstoku, przyjęto, że 62-latek drukował banknoty - które potem przy nim znaleziono - od 6 września do 13 grudnia ubiegłego roku. Piotr K. przyznał się do fałszerstwa, ale twierdził, że przecież nikt - poza policją - nie widział tych podróbek.

W śledztwie prokuratura zasięgnęła opinii z Departamentu Emisyjno-Skarbcowego Narodowego Banku Polskiego, którego eksperci stwierdzili, że - w razie np. próby kupienia czegoś za sfałszowane pieniądze - bardzo łatwo można by się było zorientować, że to podróbki.

Teraz, zgodnie z decyzją sędziego Mariusza Kurowskiego, nieudolny fałszerz spędzi w więzieniu pięć lat i cztery miesiące.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny