Ewelina Cieśluk była objawieniem

Sukces naszych pięściarek jest ogromny, bo Podlasianki nie były przed zawodami stawiane w gronie faworytek do tytułu. Ze znakomitej strony pokazała się szczególnie Cieśluk, która została wyróżniona jako „Niespodzianka i Objawienie Mistrzostw”.

Zawodniczka Hetmana startowała w kategorii 54 kg. i wszystkie walki rozstrzygnęła na swoja korzyść jednogłośną decyzją sędziów.

- Nie było łatwo, bo ta kategoria wagowa okazała się mocno obsadzona, a wszystkie rywalki Eweliny to zawodniczki groźne, będące w młodzieżowej kadrze narodowej kobiet - tłumaczy trener Hetmana Piotr Jankowski.

Największym wyzwaniem była dla Podlasianki walka finałowa, w której skrzyżowała rękawice z Agatą Kawecką (Fight Klub Koszalin). Rywalka to wybitna juniorka - trzykrotna mistrzyni Polski, wicemistrzyni Europy i brązową medalistka mistrzostw świata. Cieśluk nie przestraszyła się klasy przeciwniczki i pokonała ją bardzo pewnie, zapewniając sobie złoty medal.

Bardzo dobrze boksowała w Grudziądzu także Asanowicz (51 kg). Zawodniczka z Sokółki nie jest postacią anonimową w boksie, ale po przejściu do wyższej kategorii wagowej (51 kg) nie była stawiana jako faworytka do złota. Poradziła sobie jednak znakomicie, wygrywając trzy pojedynki, w tym finałową walkę z Klaudią Simsak (DKB Dąbrowa Górnicza). Podlasianka boksowała konsekwentnie i zwyciężyła zasłużenie.

Asanowicz dostała także nagrodę dla najmłodszej zawodniczki mistrzostw.

Dorobek medalowy naszego regionu powiększyła także Aneta Gojko (Boxing Sokółka) w kategorii 81 kg, stając na najniższym stopniu podium. Drogę do finału zamknęła jej broniąca tytułu Patrycja Kiwak (Skorpion Szczecin), która w dorobku ma brązowy medal mistrzostw Europy. Pięściarka z Sokółki stoczyła dobrą walkę i nie musi się wstydzić za swój występ, ale pokonać faworytki nie zdołała.

Cieśluk i Asanowicz zostały powołane do młodzieżowej kadry kobiet na majowy turniej w fińskim Tampere.