Ewa Szlachcic

Ewa Szlachcic, sms o treści VIP.20 pod nr 72466 Ewa Szlachcic - wokalistka, kompozytorka: "Najpiękniejszy" to stan duszy i serca. Piękno objawia się w czynach. Piękny człowiek żyje w zgodzie z samym sobą, broni ideałów, tworzy, buduje, celebruje życie. To człowiek, który zostawia ślad - przez sztukę, działalność, filantropię. Samo o sobie - Czym się zajmuję? Sztuką! A głównie muzyką - śpiewaniem, komponowaniem, koncertowaniem, pracą nad drugą płytą, rozwijaniem siebie, szukaniem inspiracji, do tego gotowaniem (podobno jestem w tym niezła), sprzątaniem... Życiem! Mam niebywałe szczęście, że moja największa pasja jest również moim zawodem. - Czym dla mnie jest Białystok? Białystok to mój dom, azyl do którego chętnie uciekam. To ciepłe ramiona rodziców i najwierniejsi przyjaciele. To początek wszystkiego co najlepsze w moim życiu, pierwsze kroki na scenie, pierwsze sukcesy, pierwsze wzloty i upadki… To miejsce z którym wiążę przyjemne chwile - tu została nagrana moja debiutancka płyta ("Fotografie") i odbyła się jej oficjalna premiera, to właśnie w Białymstoku mogłam spełnić jedno z marzeń i wystąpić na jednej scenie u boku Angie Stone. - Złotą rybkę poprosiłabym o... Nie wierzę w złote rybki, ale gdybym taką spotkała - poprosiłabym o… instruktaż trudnej sztuki zamykania dachu nad Stadionem Narodowym. A całkiem poważnie - o zdrowie dla najbliższych, czasem zapominamy że to największa wartość! - Mój największy sukces... Obecnie to, że - pomimo różnych przeciwności losu - mogę żyć tak jak sobie wymarzyłam. Ciągłe nienasycenie mówi mi, że największy sukces jeszcze przede mną ;) - Moja największa wpadka... Notuję multum wpadek.. niczym Bridget Jones! Na szczęście o większości z nich wiedzą tylko najbliżsi i słono im płacę za milczenie. Przykłady? Zacięcie się drzwi pociągu, z którego chciałam wysiąść. Pociąg ruszył dalej, przez co spóźniłam się na koncert! Innym razem - popijanie herbatki z koleżankami i kolegami tuż przed startem spektaklu teatralnego, w którym braliśmy udział - w konsekwencji wszyscy pojawiliśmy się na scenie kilka minut po dzwonku. Niektórzy po drodze zgubili but.. kto np.? …