Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewa Szlachcic nagrała Fotografie

(dor)
i Way No Way nagrali Fotografie
i Way No Way nagrali Fotografie
Ewa Szlachcic to wywodząca się z Białegostoku wokalistka, która po latach walki o uwagę słuchaczy dostała się do pierwszej edycji programu The Voice Of Poland. I chociaż z programu odpadła, wreszcie ktoś podjął decyzję, by wydać płytę.

Ewa Szlachcic kojarzona była jako wokalistka formacji Way No Way i właśnie klawiszowiec zespołu - Adam Marcinkowski napisał większość piosenek na krążek. A jakie one są? To po prostu muzyka pop, a w niej konkurencja jest najtrudniejsza. Szlachcic najlepiej czuje się w estetyce zbliżonej do nowoczesnego r'n'b i słychać, że lubi śpiewać. Sam kompozytor stara się wspólnie z innym białostockim specem od wyrafinowanego popu - Markiem Kubikiem jak najbardziej ciekawie zaaranżować te piosenki, ale to ciągle tylko pop. Sama wokalistka zaaranżowała chórki, zaprosiła też do współpracy inne głosy. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że takiej muzyki powstają tony.

Może właśnie dlatego nie tylko jury festiwalu Carpathia najbardziej przypadł do gustu autorski utwór Szlachcic "Your Love". Takie piosenki chętnie pisywał Robert Janson dla swoich wokalistek i to chyba dobry kierunek Way No Way. Aranżacja jest naprawdę niebanalna, a fortepianowe pasaże czynią z rozkołysanej ballady perełkę. Podobne odczucia można mieć słuchając smakowitej gitary w piosence Marcinkowskiego "Następny dzień". I chyba to jeden z czarnych koni płyty. Podobnie jak "Uwierz" Szlachcic. Tu brzmienie robi elektroakustyczna gitara i podejrzanie równe klaskanie. Ale w końcu od tego jest studio.

Muzycy w roli aranżerów dobrze przerobili historię amerykańskiej muzyki pop lat 70. i 80. XX wieku. Oldschoolowe brzmienia idealnie pasują do śpiewania Szlachcic, teraz tylko musi zdarzyć się cud, by ktoś ją i Way No Way na poważnie odkrył. Według informacji zawartych we wkładce do płyty piosenki powstały ładnych kilka lat temu. Jako bonus pojawia się nagranie z innym uczestnikiem telewizyjnego show - Piotrem Karpienią.

Zespół na swojej pierwszej płycie zdecydowanie chciał pomieścić jak najwięcej materiału. W przypadku muzyki pop nie zawsze ma to sens. Dotarcie do końca krążka jest dość męczące, przez to że piosenki wchodzą naprawdę gładko i są tak sympatycznie zaaranżowane, że trudno spamiętać, która jest najlepsza. Dla wielu to może być zaleta, ale Szlachcic potrzebuje jednego, konkretnego przeboju, by ktoś usłyszał, że i ona i cały zespół są naprawdę nieźli. Śpiewanie coverów na galach w promocji raczej nie pomoże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny