Czy województwo podlaskie może liczyć na europosła z Warmii i Mazur?
Krzysztof Lisek: Europosłowie są posłami całej Polski, ale oczywiście zostali wybrani głosami wyborców z danego okręgu. Ten nasz dość nieszczęśliwie skleił dwa województwa. I rodzi to większą odpowiedzialność na eurodeputowanym. Ale oczywiście województwo podlaskie może na mnie liczyć. Planuję otworzyć biura poselskie w najważniejszych miastach regionu, czyli w Białymstoku, Łomży, Suwałkach, gdzie będą moi współpracownicy.
To jakie są plany, najważniejsze sprawy z Podlaskiego, którymi Pan zajmie się w Brukseli?
- Chciałbym zacząć od nawiązania partnerskiego kontaktu z samorządowcami. Szczególnie z samorządem wojewódzkim, bo to jest klucz do tego, żeby eurodeputowany miał co robić. Poseł w Brukseli nie decyduje o podziale pieniędzy unijnych, ale może być trochę takim lobbystą w pozytywnym znaczeniu tego słowa, trochę takim wyważaczem drzwi. Kimś, kto pomaga samorządowcom kontaktować się z urzędnikami w Brukseli. Tak widzę swoją rolę.
Europoseł musi też przekazywać informację w dół, na przykład jakie będą priorytety Unii na następne lata, by samorządy mogły się przygotować z wnioskami o pieniądze europejskie.
Cała rozmowa z Krzysztofem Liskiem w środowym papierowym wydaniu "Kuriera Porannego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?