Firma Euler Hermes zorganizowała w Białymstoku seminarium „Sprzeniewierzenia – nowe zagrożenia firm w Polsce”. Uczestniczyło w nim około 40 właścicieli firm. A to, co usłyszeli, mogło przerazić niejednego.
Z danych, jakimi dysponuje firma, wynika, że nadużycia popełniają najczęściej pracownicy zaufani. Często jest to spowodowane nagłą potrzebą finansową. Bo Polacy przecież nie mają zwyczaju odkładać pieniędzy. Przeciwnie, w ostatnim czasie nasze zadłużenie wzrasta.
Zdarza się też, że np. pracownik notorycznie przegrywa w grach hazardowych i wówczas potrzebnych finansów szuka w firmie.
Bywają również bardziej przyziemne powody nadużyć – np. zemsta pracownika. Jest on sfrustrowany, bo nie otrzymał podwyżki, w czasie trudnym dla firmy nie może się rozwijać, korzystać ze szkoleń, że nie otrzymał awansu. Najgorsze są osoby będące na wypowiedzeniu, bo one nie mają skrupułów.
Do najbardziej popularnych nadużyć należą kradzieże (to domena pracowników fizycznych) i oszustwa oraz fałszerstwa (popełniają je pracownicy biurowi). Natomiast najbardziej narażone na nadużycia działy to: sprzedaż, zakupy, finanse.
Jak można temu zapobiec?
– Najlepsza metoda to polityka zera tolerancji – mówił Bartosz Pikuła.
Po prostu nie można zaniedbać jakiegokolwiek sygnału dotyczącego sprzeniewierzeń, nawet najmniejszego. Bo jeśli się takiego pracownika nie ukarze, nie da innym czytelnego sygnału, że się będzie walczyło z nadużyciami, wówczas da się ciche przyzwolenie innym, że też mogą tak postępować.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?