Szalony bluesman z Islandii - ET Tumason wraca do Polski. W Białymstoku zobaczyć i usłyszeć będziemy mogli go już dziś w Kopiluwaku (ul. Sienkiewicza 9). Początek o godz. 20. Wstęp bezpłatny.
Nie ma islandzkiego artysty, który w ostatnich latach częściej odwiedzałby Polskę. Zagrał już w naszym kraju pięć tras koncertowych. A w listopadzie da 21 występów. A skąd w ogóle wziął się ET Tumason?
Pracował jako sklepikarz, ogrodnik i śmieciarz. Jego fascynacja bluesem zaczęła się, gdy w wieku 13 lat znalazł na śmietniku stare nagrania Roberta Johnsona i Freda McDowella. Jako 18-latek musiał opuścić swoje miasto - Reykjavik z powodów, których nie chce ujawnić.
Przybył do Berlina, gdzie trafił do małego labelu 8MM Musik, stworzonego przez ludzi ze słynnego klubu 8MM. Siedząc przy barze zostawił im swoją płytę demo i zniknął. Ludzie z 8MM zachwycili się surowym bluesem i zaczęli szukać ET Tumasona w całym mieście, by w końcu trafić na niego w najpodlejszej berlińskiej dzielnicy czerwonych latarni. Zaproponowali mu tyle piwa, ile jest w stanie wypić i dali możliwość grania koncertów w 8MM.
Koncerty ET Tumasona zyskały sławę w całym mieście. Dzięki temu zagrał potem w wielu innych klubach Berlina. Obecnie artysta żyje między Reykjavikiem, Berlinem, Kopenhagą i Pragą. Ciągle podróżuje. Odwiedza też Polskę, gdzie daje niezapomniane koncerty.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?