Świadczenie specjalne („w drodze wyjątku”) przyznaje prezes ZUS na wniosek ubiegającego się o to świadczenie. Jest ono z reguły przyznawane w wysokości emerytury minimalnej (od marca 1250,88 zł brutto). W latach 2015-2020 przyznano 5233 takich świadczeń ( w ubiegłym roku było ich 758). Natomiast pomorskie oddziały ZUS wypłacają obecnie 188 takie świadczenia: gdański – 108, zaś słupski – 80.
Emerytury specjalne ZUS - w drodze wyjątku. Kto i w jakich warunkach może dostać pieniądze? Jakie są kwoty?
- Świadczenie takie mogą uzyskać ubezpieczeni oraz pozostali po nich członkowie rodziny, którzy wskutek szczególnych okoliczności nie spełniają warunków wymaganych w ustawie do uzyskania prawa do emerytury lub renty, nie mogą - ze względu na całkowitą niezdolność do pracy lub wiek - podjąć pracy lub działalności objętej ubezpieczeniem społecznym i nie mają niezbędnych środków utrzymania. Warunki te muszą być spełnione łącznie. Świadczenia w drodze wyjątku przyznawane są w kwocie najniższej emerytury i podlegają podwyższeniu do kwoty najniższego świadczenia w terminach waloryzacji emerytur i rent - informuje Krzysztof Cieszyński, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału ZUS.
ZUS rozpoczyna postępowanie w sprawie emerytury specjalnej na podstawie wniosku (świadczenie nie jest przyznawane z urzędu). We wniosku trzeba udokumentować trudną sytuację życiową.
- Każdy wniosek jest rozpatrywany przez ZUS indywidualnie. O takie świadczenie bardzo często ubiegają się kobiety po śmierci męża, które nigdy nie pracowały albo pracowały bardzo krótko. Ubiegając się o świadczenie muszą wykazać, że są w bardzo trudnej sytuacji i nie mogą pracować, bo np. ciężko chorują. Przyznanie emerytury tego typu odbywa się na zasadzie uznaniowości. Generalnie trudno uzyskać to świadczenie. Zdarzało się, że ZUS jednej osobie odrzucił wniosek, a innej, w dość podobnej sytuacji, przyjął. Przepisy na temat tych emerytur są dość nieprecyzyjne i wiele zależy od wykazania nadzwyczajnych okoliczności, które wykluczają podjęcie pracy. Na pewno warto składać wniosek lub odwoływać się w przypadku jego odrzucenia – mówi mec. Jolanta Grymer, specjalizuje się w sprawach dotyczących emerytur.
Emerytury specjalne od premiera. Kto i w jakich warunkach może dostać pieniądze? Jakie są kwoty?
Emerytury i renty specjalne przyznaje też premier. Przepisy mówią, że świadczenie może zostać przez niego udzielone „w szczególnie uzasadnionych przypadkach, na warunkach i w wysokości innej niż określone w ustawie”. To świadczenie jest dedykowane osobom, które mają zasługi dla kraju, np. w sporcie, kulturze czy polityce. Premier przyznając emerytury również kieruje się zasadą uznaniowości. Kwoty emerytur specjalnych mogą być różne i mieć charakter stały lub okresowy.
„Fakt” podał, że w 2020 r. premier przyznał stałe świadczenia 19 osobom:
- 6 świadczeń w wysokości od 500 zł do 3000 zł brutto,
- 3 - od 1000 do 2000 zł,
- 10 – od 1 tys. do 3500 zł,
- poza tym, 20 osób otrzymało świadczenia okresowe (w kwotach od 600 do 2000 zł brutto miesięcznie).
W 2019 roku świadczenia specjalne miało dostać 81 osób. Mówimy tu o ustaleniach dziennikarskich, bo kancelaria premiera oficjalnie nie wypowiada się na temat świadczeń specjalnych.
- Informacja o tym, kto dostał specjalne świadczenie na mocy decyzji premiera, jest chroniona i podlega tajemnicy. Wiemy tylko, że wśród beneficjentów mogą być osoby represjonowane przez władzę komunistyczną, zasłużone w walce o niepodległość, artyści, a także dzieci osób zasłużonych, które się uczą. W ich przypadku świadczenie będzie prawdopodobnie wypłacane do czasu zakończenia nauki. Zasada jest taka, że świadczenie ma wesprzeć osobę zasłużoną, która znalazła się w trudnej sytuacji. Ale może ono być wypłacane również wtedy, gdy dana osoba ma inne dochody – twierdzi mec. Jolanta Grymer.
Emerytury specjalne. Kto i w jakich warunkach może dostać pieniądze? Jakie są kwoty?
Te emerytury są finansowane z budżetu państwa. Niektórzy uważają, że powinno być jawne, kto w Polsce i w jakiej wysokości takie świadczenie dostaje. W przeszłości kancelaria premiera (np. za czasów Leszka Millera) podawała nazwiska osób, którym wypłacano świadczenie. W tym gronie znaleźli się m.in. Jacek Kuroń, Nina Andrycz, Hanka Bielicka, Kazimierz Górski, a także wdowa po komendancie głównym policji gen. Marku Papale.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?