Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boże Narodzenie 2013: Święta droższe, ale nie na kredyt

Paweł Tomkiewicz [email protected]
P. Tomkiewicz
Składkowa wigilia, a pod choinką prezenty, głównie dla najmłodszych.

Ze skromnej emerytury nie da się urządzić wigilii i świąt. Na szczęście są dzieci i każde przyniesie ze sobą jakieś potrawy - mówi Maria Włodkowska. Do świąt został niecały tydzień. Większość ełczan rozpoczęła już przygotowania. Lista zakupów w większości domów jest długa. A to oznacza spore wydatki. Przeciętna ełcka rodzina na święta planuje przeznaczyć nie więcej niż tysiąc złotych.

Droższa mąka, mak i bakalie

Wysokie ceny żywności ełczanie odczuwają przy każdych, codziennych zakupach. Jednak jak dużą część swoich dochodów zostawiają przy sklepowej kasie, najlepiej widać podczas dużych, przedświątecznych zakupów.

Większość ełczan Boże Narodzenie spędzi w domu, w gronie rodzinnym.

- Na wigilię przychodzi do nas czwórka dzieci z rodzinami. Będzie 12 osób. Ile wydamy? Na pewno więcej niż przed rokiem. Razem z choinką, prezentami pewnie ze 2 tysiące złotych - ocenia Elżbieta Sakowska.

Jak wynika z analiz Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w porównaniu do ubiegłego roku ceny niektórych produktów spadły, a innych wzrosły. W ciągu roku podrożały m.in. mąka, mak i bakalie. Mniej zapłacimy natomiast za jajka, cukier, margaryny, oleje czy ryby. Średnio jednak na zakupy wydamy o niecałe 3 procent więcej.

Dlatego część ełczan przygotowania do świąt rozpoczęła już w listopadzie.

- Jeśli ktoś ma dużo pieniędzy, to może pójść i wszystko kupić za jednym razem. Ale ja muszę wydawać pieniądze rozsądnie - mówi pani Bożena. - W ubiegłym miesiącu kupiłam już takie produkty, które się nie zepsują i nikt nie będzie ich podjadał - mąkę, cukier czy olej. W tym miesiącu dokupię resztę.

W wielu domach nie tyle z oszczędności, co z tradycji potrawy przynoszą wszyscy goście, którzy przychodzą na wigilię.

- Kiedy jeszcze żył mąż, sami przygotowywaliśmy święta dla dzieci. Teraz jestem sama i muszę liczyć na ich pomoc - dodaje Maria Włodkowska.

Zakupy róbmy z głową

Handlowcy największego ruchu spodziewają się w najbliższy weekend. Dotyczy to wszystkich sklepów, zarówno z prezentami, jak i marketów spożywczych. Jak mówią ełczanie, warto kupować z głową. Wtedy można trochę zaoszczędzić.

- Chętnie korzystam z promocji. Kiedyś bałam się, że tańsze mięso jest stare czy gorszej jakości. Ale przekonałam się, że wcale tak nie jest. Na przykład w niektórych marketach karczek można kupić już za 13 złotych za kilogram. W innych jest znacznie drożej - dodaje pani Bożena.

Ile wydamy na tegoroczne święta? Tego tak naprawdę dowiemy się, kiedy się skończą.

- Nawet jak zrobimy duże zakupy, to i tak dzień przed wigilią i jeszcze w samą wigilię będzie trzeba iść coś dokupić. Wtedy nikt już nie liczy pieniędzy. Ale wydatki trzeba mieć pod kontrolą. Dlatego nie płacę kartą, tylko kupuję za gotówkę - radzi pan Bogdan.

Jak radzą, ełczanie zanim wpadniemy w szał świątecznych zakupów, warto się do nich przygotować. Najlepiej zrobić dokładną listę - wtedy są mniejsze szanse, że wydamy pieniądze na zbędne, niepotrzebne rzeczy. Święta trwają jedynie dwa dni i szkoda, aby przygotowywane potrawy się zepsuły i wylądowały w koszu. A jeśli nas nie stać, nie powinniśmy przygotowywać wystawnych świąt, tylko na pokaz. Zwłaszcza, jeśli na ten cel mielibyśmy zaciągnąć kredyt.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna