Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eksperyment serca w Teatrze Dramatycznym

Anna Kopeć
Celem warsztatów, które odbywają się w Teatrze Dramatycznym, jest likwidowanie barier między osobami słyszącymi i niesłyszącymi
Celem warsztatów, które odbywają się w Teatrze Dramatycznym, jest likwidowanie barier między osobami słyszącymi i niesłyszącymi Andrzej Zgiet
Osoby niesłyszące i niedosłyszące mogą poczuć dźwięk i dobrze się nim bawić. Udowadniają to w oryginalnym projekcie, który prowadzi znany tancerz Wojciech Blacha Blaszko. To sposób na przełamanie barier w kontaktach z osobami słyszącymi.

- Celem tego projektu jest likwidowanie barier między osobami słyszącymi i niesłyszącymi. To także wyzwanie dla osób z dysfunkcjami, które muszą pokonać swoje obawy w kontaktach z innymi - mówi Monika Bania, koordynatorka projektu, odpowiedzialna w teatrze im. Węgierki za edukację teatralną.

W projekcie bierze udział kilkanaście osób, w różnym wielu, które mają problemy ze słuchem. Spotykają się dwa razy w tygodniu i na teatralnej scenie ćwiczą elementy układów tanecznych z jednym z najbardziej znanych białostockich tancerzy Wojciechem Blacha Blaszko ze studia Fair Play Crew.

- Zrobiłem już kilka projektów łączących taniec, teatr, multimedia, jednak z taką grupą pracuję po raz pierwszy i to jest ogromne wyzwanie. Początki nie były łatwe, nie byłem pewien czy to chwyci - przyznaje tancerz. - Wiele osób było bardzo zamkniętych, ale z czasem to się zmieniło. Teraz jest między nami niezwykła energia, którą się wymieniamy.

Eksperyment serca - jak nazwa sugeruje - to eksperymentalne przedsięwzięcie teatralno-taneczne. Wydawać by się mogło, że taniec i problemy ze słuchem to dwie wykluczające się sprawy. Tymczasem okazuje się, że osoby niedosłyszące dobrze odbierają muzykę.

- Czują rytm w sposób dość nietypowy, który zdrowy człowiek nie zawsze sobie uświadamia. Dla nich takim sposobem jest chociażby drganie podłogi. Język migowy, poszczególne znaki także są pewnym rodzajem choreografii - mówi Wojciech Blaszko. - W tym wypadku muzyka nie jest najważniejsza, bo nie chodzi o taniec do konkretnych dźwięków, ale poznanie rytmu w sobie.

A sposobów na to mają już kilka. Najpierw grupa obserwuje ruchy i kroki tancerza, potem je powtarza. Jednym udaje się lepiej innym sprawia to pewne problemy. Wspólnie, porozumiewając się na migi ze swoim nauczycielem, tłumaczą jak opanować konkretne ruchy. Odliczają sekundy na palcach. Nie da się ukryć, że mają przy tym sporo zabawy.

- Kiedyś ćwiczyłam salsę i tango, nie mam więc większych problemów z ruchem. Teraz uczę się czegoś nowego - mówi uczestniczka zajęć Magdalena Walesiuk. - Taniec to wielkie emocje, uczucia takie jak wolność i miłość. Takie zajęcia dają naprawdę ogromną radość.

- Tańcząc w ciszy ma się odczucie, że rytm czuje się w środku. Serce jest jak zegar, który odlicza poszczególne kroki - dodaje Katarzyna Papiros.

Kiedy powtarzają kroki na ich twarzach widać ogromne skupienie. Dla wielu z nich nie jest to pierwsza przygoda z tańcem.

- Zaczęło się jeszcze w podstawówce, ale tutaj mam okazję nauczyć się czegoś nowego, poznaję inne możliwości swojego ciała - mówi 16-letni Szymon Mróz, jeden z młodszych uczestników.

Warsztaty taneczne potrwają jeszcze kilka miesięcy, cały projekt do końca roku. Efekt kilkumiesięcznej pracy zobaczymy na scenie. Zgodnie z założeniem wezmą w nim udział także niezależni młodzi twórcy Podlasia. A co to będzie?

- Na razie trudno jest jednoznacznie określić co z tego powstanie, koncepcja jeszcze w nas dojrzewa, ale opracowujemy już konkretny scena

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny