Ekspertyzy będą za tydzień

Są szanse, że wkrótce dowiemy się, czy regionalne lotnisko na Krywlanach może powstać. Najpóźniej do przyszłego piątku firma, która przygotowuje ekspertyzy, przekaże je urzędowi marszałkowskiemu.

Wczoraj napisaliśmy, że autor opinii zaginął w tajemniczych okolicznościach. Nie dotarł ze spotkania w sprawie lotniska w Rzeszowie do Łodzi. I to dzień przed oddaniem ekspertyzy białostockim urzędnikom.

- Udało się nam już odzyskać część materiałów z komputera Jana Openchowskiego - informuje Krzysztof Popiński z pracowni projektowej CAD. - To prawda, że jest on kluczową postacią w całym projekcie, ale teraz inni pracownicy kończą opracowania dotyczące lotniska na białostockich Krywlanach. Dostarczymy je do końca przyszłego tygodnia.

Bez ekspertyz o hałasie, nad którymi pracował Openchowski, sprawa regionalnego lotniska w Białymstoku utknęła w martwym punkcie. Opracowania te mają zawierać wstępny plan zagospodarowania terenu lotniska oraz wstępny raport jego oddziaływania na środowisko. Ponieważ nie dotarły one do Białegostoku, wszystkie decyzje dotyczące Krywlan zostały zawieszone.

Krzysztof Popiński zapewnił, że firma dotrzyma terminu, który ustaliła z urzędem marszałkowskim. Jednak, co jest w ekspertyzach, nie chciał na razie mówić.

- Poczekajmy, nie można uprzedzać faktów - mówi na razie Krzysztof Popiński. - Wypowiadanie się dziś na ten temat byłoby przedwczesne, bo analiza jest skomplikowana i dotyczy wielu aspektów.

Cała ta historia zmobilizowała miasto do działania. Już w ubiegłym tygodniu radni postanowili, że poproszą prezydenta o przygotowanie niezależnych analiz.

- Jeśli urząd marszałkowski nie może sobie poradzić, to zwrócę się do prezydenta o to, aby przyspieszyć ich przygotowanie - stwierdził Zbigniew Nikitorowicz, szef miejskiej komisji zagospodarowania przestrzennego.