Jeżeli ochroną mają zostać objęte obszary, które i tak już są chronione, to jest to jakiś żart - uważa Adam Bohdan z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot. - Dodatkowo gminy mają dostać za to pieniądze. Tymczasem w kraju szaleje powódź. Pomoc najbardziej jest potrzebna zalanym gminom.
Organizacje ekologiczne w czwartek napisały do ministra środowiska oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Chcą by sto milionów złotych, które mają otrzymać gminy puszczańskie w ramach Białowieskiego Programu Rozwoju, dostały gminy zalane.
- Lepiej niech te pieniądze zostaną przeznaczone dla tych, którzy naprawdę ich potrzebują, czyli powodzian - tłumaczy Robert Cyglicki z Greenpeace.
Wójtom gmin położonych na terenie Puszczy Białowieskiej taki pomysł się nie podoba.
- To nieprawda, że park narodowy miałby być poszerzony tylko o tereny, które i tak są chronione - mówi Mikołaj Pawlicz, wójt gminy Narewka. - U nas ponad 50 procent to obszary, które do tej pory nie są chronione. Poza tym to jest etapowe poszerzenie.
- Niech ekolodzy szukają pieniędzy u siebie - denerwuje się Olga Rygorowicz, wójt gminy Hajnówka . - My w gminie zbieraliśmy pieniądze na powodzian. Niech ekolodzy wypowiadają się w sowim imieniu, a nie naszym.
Celem Białowieskiego Programu Rozwoju jest powiększenie parku. W zamian trzy gminy mają otrzymać pieniądze, które muszą być wydane przede wszystkim na projekty związane z ochroną środowiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?